Urząd skarbowy przepytuje świeżo upieczonych nowożeńców, by ustalić, czy firmy które organizowały ich wesela wywiązały się ze swoich obowiązków podatkowych
Urząd skarbowy przepytuje świeżo upieczonych nowożeńców, by ustalić, czy firmy które organizowały ich wesela wywiązały się ze swoich obowiązków podatkowych Arkadiusz Wojtasiewicz/Agencja Gazeta
Reklama.
– Kontrolowane są firmy, a młode pary są źródłem informacji dla skarbówki, która chciałaby się od nich dowiedzieć np. jakie były faktyczne koszty imprezy, czy dostali rachunek lub kwit z kasy fiskalnej – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”. Z informacji gazety wynika, że w ubiegłym roku tylko w samym Zakopanem o dodatkowe wyjaśnienia poproszono 345 młodych par. Kontrole były prowadzone jednak w kilku miejscach w Polsce.
Urzędnicy podkreślają, że oświadczenia nowożeńców były dobrowolne, a ich brak nie spotykał się z żadnymi konsekwencjami. Informacje można było również przekazać e-mailem, lub przez platformę ePUAP i w ten sposób uniknąć spotkania twarzą w twarz z przedstawicielami skarbówki.
Dlaczego urząd zdecydował się na ściganie akurat firm organizujących wesela? Wynika to z faktu, że część przedsiębiorstw nie ewidencjonuje wpłat w kasie i nie odprowadza od nich należnego VAT-u. Na takim procederze zyskują finansowo również sami klienci, którzy mogą obniżyć w ten sposób końcową cenę za usługę. Anna Stępień, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Kielcach pochwaliła się, że po jednej z kontroli przedsiębiorca złożył korektę deklaracji na 70 tys. zł.
Akcja to część jednego ze sztandarowych projektów premiera Mateusza Morawieckiego, dotyczącego uszczelniania systemu podatkowego. Niedawno eksperci banku Credit Agricole wyliczyli, że w ubiegłym roku budżet zyskał dzięki takim działaniom około kilkunastu miliardów złotych.