– W UE są potrzebne zdecydowane działania w sprawie luki w VAT, podobne do tych, jakie podjęła Polska – przekonywał w Davos premier Mateusz Morawiecki, przypominając, że w 2017 r. Polska zwiększyła o 30 mld zł wpływ środków z VAT. – Naturalny wzrost gospodarczy dał wzrost rzędu 5-10 mld, ale dwadzieścia kilka miliardów pochodzi wyłącznie z uszczelnienia – dorzucał. Eksperci banku Credit Agricole udowodnili, że jest niemalże odwrotnie.
Styczniowe wystąpienie szefa rządu w Davos miało posmak triumfu, zwłaszcza, że Unia Europejska boryka się z luką VAT-owską (czyli szacunkiem utraconych wpływów z podatku VAT) na poziomie 155-160 mld euro.
– Polska mogła doprowadzić do tego małego cudu gospodarczego: zmniejszyć deficyt budżetowy, nie wypłacać dywidend, nie wyprzedawać majątku, zapłacić za zobowiązania z przeszłości, a jednocześnie zapłacić za cały program społeczny 500+ tylko dlatego, że w bardzo zdecydowany sposób zwalczaliśmy mafie VAT-owskie i nadużycia międzynarodowych korporacji – przekonywał w Davos premier.
[Likwidacja luki VAT[/b]
Przypominał, że przyniosło to dodatkowe wpływy do budżetu rzędu 30 mld zł. – Jestem o to pytany i dane, które mam, spotykają się z bardzo pozytywnym przyjęciem, bo nikt nie wierzył, że za zeszły rok zmniejszymy lukę w VAT o 30 mld zł – dowodził. – Z czego naturalny wzrost gospodarczy dał wzrost rzędu 5-10 mld, ale dwadzieścia kilka miliardów pochodzi wyłącznie z uszczelnienia. Jest to wielkim sukcesem rządu PiS, bo my pieniądze zabrane mafiom VAT-owskim oddajemy ludziom – dorzucał.
Eksperci nie mają wątpliwości
O ironio, eksperci Credit Agricole, którzy usiedli do przeliczania dodatkowych przychodów państwa w ubiegłym roku doszli do wniosków niemalże przeciwstawnych. – Uszczelnienie systemu podatkowego w okresie II-III 2017 r. wyniosło ok. 9,4 mld zł. Kierując się zależnościami sezonowymi, szacujemy, że w skali całego roku efekty te byłyby równe ok. 12,5 mld zł – podsumowywał Jakub Borowski, główny ekonomista banku.
W wyliczeniach analityków może tkwić błąd, jak przyznają oni sami – przyjęty model niekoniecznie musi w pełni odpowiadać rzeczywistym przychodom. Ale nawet w wariancie skrajnie zbliżonym do wyliczeń rządu wpływy z uszczelnienia VAT sięgnęłyby 17 mld złotych. Natomiast w wariancie skrajnie odmiennym – działaniom urzędników zawdzięczalibyśmy zaledwie 8 mld zł.
Eksperci przypominają, że w ubiegłym (i wcześniejszym) roku wprowadzono wiele przepisów sprzyjających uszczelnianiu systemu: nowelizację ustawy o VAT, obowiązek składania Jednolitego Pliku Kontrolnego, zaostrzając przepisy prawa karnego, pakiety paliwowe. Z wyliczeniami banku Credit Agricole zgadzają się również specjaliści z innych banków, szacując przeciętnie wpływy z uszczelnienia VAT na 11-13 mld zł. Ale wskaźnik ten będzie spadać. – Tegoroczny efekt uszczelnienia można w tej chwili prognozować na około 8 mld zł – zapowiada Marta Petka-Zagajewska z PKO BP.