
REKLAMA
Premie za zdobycie medali zostały ustalone przez PKOl jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk. Za każdy złoty medal polski sportowiec może otrzymać 120 tys., za srebro – 80, a za zajęcie trzeciego miejsca na podium – 50 tys. zł. Ale nie w zawodach drużynowych.
W tym wypadku nagroda przypadająca na jednego zawodnika za zwycięstwo spada już do 90 tys. zł. Za kolejne lokaty to odpowiednio 60 i 37,5 tys. zł za brąz. Pod tym względem bardziej atrakcyjna dla Stefana Huli, Macieja Kota i Dawida Kubackiego jest wizja wywalczenia emerytury olimpijskiej. Świadczenie przysługujące olimpijczykom są ustalane na podstawie kwoty bazowej dla członków korpusu służby cywilnej pomnożonej przez 1,4. W 2018 roku będzie to równo 2623,38 zł.
Sam Kamil Stoch za podwójne złoto w Korei miał za to szansę co najwyżej na powtórzenie (pod względem finansowym rzecz jasna) wyniku z Turnieju Czterech Skoczni. Tam za historyczny wyczyn. polegający na zwycięstwie we wszystkich zawodach cyklu otrzymał łącznie ok. 210 tys. zł.
Jeszcze niższe stawki za medale są przewidziane dla kadry trenerskiej. W zależności od koloru zdobytego krążka będzie to 60, 40 i 25 tys. zł.