W zeszłym roku odnotowano w Europie czterokrotny wzrost zachorowań na odrę.
W zeszłym roku odnotowano w Europie czterokrotny wzrost zachorowań na odrę. Fot. Anna Jarecka / Agencja Gazeta
Reklama.
Epidemię odnotowano w piętnastu państwach – z czego w największym stopniu są na nią narażone Włochy, Rumunia i Ukraina, na które przypada po 5000 przypadków. WHO nie ma wątpliwości co do przyczyn zjawiska: odpowiada za nią spadek liczny szczepień, przerwy w dostawach szczepionek, brak odpowiedniego nadzoru nad rozwojem choroby.

Antyszczepionkowcy a powracające choroby

Jak przypomina forsal.pl jedynym remedium na odrę pozostaje szczepionka MMR, uodparniająca na odrę, świnkę i różyczkę. Z doświadczeń brytyjskich – gdzie liczbę przypadków udało się „zbić” do poziomu poniżej trzystu – wynika, że poziom immunizacji musi wynosić około 90 proc. populacji.
To jednak statystyka. W praktyce liczba osób zaszczepionych powinna wynosić 95 proc. – wtedy nie występują nawet miejscowe źródła epidemii.