Tym razem sprawa wygląda poważnie, bo grupą zawodową, która upomina się o swoje wynagrodzenia są policjanci. Dla wielu będzie trudno w to uwierzyć, ale dzisiaj spora część pracowników policji zarabia mniej niż kasjer w dyskoncie.
O apelu związków zawodowych poinformował we wtorek „Super Express”. Zdaniem związkowców nie powinno dochodzić do sytuacji, w której odpowiedzialni za bezpieczeństwo obywateli policjanci zarabiali mniej niż kasjerzy w dyskontach. - W czasie, w którym tyle mówi się o bezpieczeństwie wewnętrznym, dobrze przeszkolony, wyposażony i opłacony policjant powinien być priorytetem – powiedział dziennikowi Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Jak informuje przewodniczący Jankowski, przeciętna pensja policjanta po przeszkoleniu wynosi 2,4 tys. zł na rękę, natomiast kursant może liczyć najwyżej na 1939 zł. Jako porównanie podaje przykład sieci dyskontów. - Nie zgadzamy się na to, żeby osoby narażające zdrowie i życie, pracujące przez cały rok, w nocy, święta itd., były wynagradzane gorzej niż kasjer czy magazynier – powiedział przewodniczący.
Nie tylko policja, nauczyciele też się skarżą
Pod koniec lutego do minister Anny Zalewskiej trafił list napisany przez nauczyciela z Oławy, Andrzeja Kupczaka. W liście tym Kupczak porównał nauczycielskie płace do tych, jakie oferuje jedna z popularnych sieci handlowych. Niestety porównanie to wypada zdecydowanie niekorzystnie dla nauczycieli.
Sieci walczą o pracowników i podbijają stawki
Pod koniec lutego sieć dyskontów Lidl ogłosiła, że już od marca osoba przychodząca do pracy dostanie na „dzień dobry” od 2800 do 3550 zł brutto. Ci, którzy pracują przynajmniej od roku, mogą liczyć na pensję w wysokości 2950 – 3750 zł. A jeśli pracownik ma ponad dwa lata stażu w firmie, to zarobi od 3150 do 4050 zł brutto.
Wygląda to na odpowiedź styczniowych podwyżek wprowadzonych przez Biedronkę. W tej sieci, po ogłoszeniu nowych stawek, zarobki osoby rozpoczynające pracę na stanowisku kasjera wyniosą co najmniej 2650 zł brutto (dotyczy to osób zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin), wliczając w to nagrodę frekwencyjną. Po trzech latach pracy zarobki w Biedronce mogą wynosić co najmniej 2950 zł brutto miesięcznie. Jeszcze więcej zarobią kasjerzy zatrudnieni w dużych ośrodkach miejskich, gdzie pensje po 3 latach pracy wynosić mogą nawet 3550 zł brutto. To jednak nie koniec, ponieważ niezależnie od tych kwot pracownicy na tym stanowisku mogą otrzymać dodatkowo do 500 zł brutto premii kwartalnej, uzależnionej od wyników sklepu.
O komentarz poprosiliśmy Biuro Prasowe Zarządu Głównego NSZZ Policjantów. Gdy dostaniemy odpowiedź, zaktualizujemy artykuł.
Reklama.
Udostępnij: 71
Andrzej Kupczak
W moim mieście, na drzwiach Biedronki, umieszczono ofertę pracy dla kasjera-sprzedawcy z wynagrodzeniem, dla rozpoczynających pracę, 3 250 zł miesięcznie. O 101 zł więcej niż dzisiaj otrzymuje profesor oświaty w szkole i o 956 zł miesięcznie więcej niż nauczyciel z tytułem magistra, rozpoczynający pracę. W tej samej sieci magazynier otrzyma na starcie 3 550 zł brutto, a zastępca kierownika sklepu 4 100 zł brutto miesięcznie. Czy tak po prostu, po ludzku nie jest Pani wstyd? Pyta Pani czego? Propozycji podwyżek płac dla nauczycieli.