
Przedsiębiorcy okazali się bardzo kreatywni w wymyślaniu sposobów na ominięcie zakazu handlu w niedziele. Jedno okazało się jednak nie do przeskoczenia – większość butików w galeriach handlowych będzie zamknięta. Fani snucia się po tego typu miejscach mogliby pozostać niepocieszeni, ale rozwiązanie znalazł już czeski przewoźnik.
REKLAMA
Tworzenie showroomów, sprzedaż towarów w automatach czy wydłużanie czasu pracy w piątki i soboty, to tylko niektóre z pomysłów, na które wpadły przedsiębiorstwa
chcące ratować swoje zyski z wolnych od handlu niedziel. Czeski przewoźnik postanowił zarobić na nowym prawie w inny sposób.
chcące ratować swoje zyski z wolnych od handlu niedziel. Czeski przewoźnik postanowił zarobić na nowym prawie w inny sposób.
Jak zrobić zakupy w galerii handlowej w niedzielę?
Jak zwracają uwagę internauci, to wersja raczej dla osób, które nie boją się poświęcić sporej ilości czasu i pieniędzy. Propozycja firmy Leo Express jest bowiem banalnie prosta – skoro państwo zamyka galerię w twoim mieście, pojedź z nami do czeskiej Ostrawy. Tam rząd na pomysł regulowania niedzielnego handlu jeszcze nie wpadł.
Jak zwracają uwagę internauci, to wersja raczej dla osób, które nie boją się poświęcić sporej ilości czasu i pieniędzy. Propozycja firmy Leo Express jest bowiem banalnie prosta – skoro państwo zamyka galerię w twoim mieście, pojedź z nami do czeskiej Ostrawy. Tam rząd na pomysł regulowania niedzielnego handlu jeszcze nie wpadł.
– Co powiecie na niedzielny shopping w Ostravie? – kusi przewoźnik i informuje, że z Katowic można tam dojechać nawet w 1h i 25 minut. Część komentujących jest tą ofertą zachwycona, choć trudno stwierdzić z całą pewnością, czy podoba im się idea podróży do Czech, czy raczej fakt, że Leo Express zagrał polskiemu prawodawcy na nosie.
– W ten sposób wolny rynek masakruje socjalistyczne i etatystyczne zapędy władzy ludowej – cieszy się jeden z internautów.
Duża grupa osób zwraca jednak uwagę na to, że taki wyjazd za granicę wyłącznie w celu zrobienia zakupów to lekka przesada. I trudno odmówić im przynajmniej odrobiny racji. Wchodzimy na stronę przewoźnika – deklarowany czas podróży to między 1h 35m a 2h 10m w jedną stronę. Ceny biletów w zależności od godziny wahają się natomiast w granicach 47-83 zł.
Od propozycji Leo Express jest już naprawdę tylko jeden mały kroczek do tego, o czym w formie żartu pisali nasi koledzy z ASZdziennika, twierdząc, że Biedronka zbudowała statek-hipermarket.
