Rząd przyjął projekt ustawy wprowadzającej opłatę emisyjną, która zostanie doliczona do ceny paliw.
Rząd przyjął projekt ustawy wprowadzającej opłatę emisyjną, która zostanie doliczona do ceny paliw. Piotr Augustyniak / Agencja Gazeta
Reklama.
„Opłata emisyjna” to dodatkowa opłata doliczana do każdego litra benzyny i oleju napędowego o wysokości 8 groszy netto. Wpływy z niej mają trafiać przede wszystkim do tworzonego właśnie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, celem wsparcia rozwoju transportu wodorowego i elektrycznego. W sumie ma się z tych środków uzbierać 1,7 miliarda złotych.
O ile wzrośnie cena litra paliwa
Jak przełoży się to na nasze portfele? Cena litra paliwa wraz z podatkiem wzrośnie o 10 gr. Państwowe koncerny paliwowe zapewniają, że 2/3 tych kosztów wezmą na siebie, eksperci nie mają jednak wątpliwości, że statystyczny Kowalski odczuje zmianę przepisów we własnym portfelu. – Dzisiaj przeciętny kierowca tankuje za 307 złotych miesięcznie, po wprowadzeniu opłaty średnia ta wzrośnie do 313 złotych – szacował portal wysokienapiecie.pl.
Teraz projekt ustawy został już przyjęty przez rząd. Zanim wejdzie w życie musi przejść jeszcze przez resztę procesu legislacyjnego w parlamencie.
Opłata emisyjna to kolejna próba wyciągnięcia pieniędzy od polskich kierowców. Wcześniej podobną próbę podjęto przy opłacie paliwowej, którą miał osobiście utrącić Jarosław Kaczyński.