Już 2,50 zł wystarczy, by dostać podstawowe dane o każdej firmie w Polsce. Ale detektywi specjalizujący się w białym wywiadzie mogą wyciągnąć dużo więcej. Za 500 złotych zdobędą informacje o ruchomościach firmy. A kilkadziesiąt tysięcy będzie kosztować sprawdzenie całej firmy od podszewki.
Mianem białego wywiadu są określane wszelkie legalne i zgodne z prawem metody zbierania informacji o różnych podmiotach. W biznesie tego typu działalnością zajmują się wyspecjalizowane wywiadownie gospodarcze.
Zajmują się w zasadzie wszystkim – najprostszym zadaniem jest dla nich wyciągnięcie publicznie dostępnych informacji o firmach. Można je znaleźć w państwowych i prywatnych rejestrach, bywa to jednak czasochłonne i żmudne. Wywiadownie za takie działanie zażyczą sobie stosunkowo skromnej sumy – nawet 2,50 zł przy zamówieniu większej ilości danych.
Droższe jest uzyskanie opisów, danych teleadresowych i rejestrowych, sprawozdań finansowych – to koszt ok. 50 złotych. Suma i tak niezbyt wygórowana, tym bardziej, że mówimy o danych, które i tak znajdują się w sieci – trzeba jednak umieć je wyszukać i opłacić dostęp do kilku baz.
Wywiadownie gospodarcze: ceny i usługi
10 razy więcej kosztuje informacja o ruchomościach firmy. Za 500 złotych możemy się dowiedzieć jakie auta i maszyny ma dana firma. Realizacja takiego zlecenia trwa do dwóch tygodni.
Elita wywiadowni gospodarczych zajmuje się kompleksowym badaniem stanu przyszłych bądź niedoszłych kontrahentów. Może to potrwać od 2 miesięcy do pół roku i kosztuje powyżej 25 tysięcy złotych. Detektywi sprawdzą jednak nawet to, czy osoby zarządzające firmą nie działają na jej niekorzyść. Więcej informacji o cenach i usługach można znaleźć w specjalnym raporcie serwisu WNP.pl.