Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, w ubiegłym roku członkowie rad nadzorczych zarobili w sumie 15,4 mln złotych. I chociaż są to kwoty wielokrotnie mniejsze niż te wydane na wynagrodzenia zarządów, to według wyliczeń dziennika oznacza to, że zarobili średnio o 8 proc. więcej niż w roku ubiegłym, a ich pensje rosły szybciej niż pensje zarządów spółek Skarbu Państwa.
Spadek zarobków odnotowali jedynie członkowie rad nadzorczych Orlenu, Tauronu i Banku Ochrony Środowiska.
Przypomnijmy, że oba te „zawody” podlegają pewnym ograniczeniom płacowym – ustawa przewiduje, że można zarobić maksymalnie piętnastokrotność średniej płacy w sektorze przedsiębiorstw. Oznacza to, że miesięczne wynagrodzenie podstawowe takich osób może wynieść 72 tys. złotych Nic jednak straconego, drugie tyle mogą bowiem otrzymać w postaci premii.
Kto zarabia najwięcej?
W uprzywilejowanej pozycji znajdują się ci członkowie rad nadzorczych, którzy są jednocześnie przedstawicielem załogi. Ponad połowa z pierwszej dziesiątki najlepiej zarabiających członków rad spółek Skarbu Państwa to właśnie oni. Ich przewaga wiąże się z tym, że oprócz wynagrodzenia z tytułu zasiadania w radzie, pobierają również zwykłe pensje.
Dzięki temu zdecydowanym liderem został Bogusław Szarkek z rady KGHM – zarobił on łącznie 422 tys. zł brutto (168 tys. zł z tytułu zasiadania w radzie, reszta to "krótkoterminowe świadczenia pracownicze"). W pierwszej dziesiątce znaleźli się również Leszek Hajdacki z KGHM oraz Krzysztof Czarnota z PKP Cargo i zmarły pod koniec listopada minionego roku Marek Podskalny.
Wynagrodzenia tych członków rad, jak zauważa dziennik, sięgają uposażeń członków rad banków komercyjnych.
Rosnące wynagrodzenia
Na piątym miejscu w zestawieniu znalazł się Piotr Sadownik, szef tego organu w PKO BP i członek nadzoru Banku Ochrony Środowiska. Łącznie zarobił 272 tys. zł. Zaś pierwszą dziesiątkę zamyka Janina Goss. Jak zaznacza dziennik, jest ona bliską znajoma Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Z tytułu zasiadania w radach PGE i BOŚ zarobiła w minionym roku 183 tys. zł.
60 osób zasiadało w 2017 r. w spółkach Skarbu Państwa i z tego tytułu zarobiło co najmniej 100 tys. Tylko w 11 przypadkach wynagrodzenia te zmalały w porównaniu z rokiem 2016.