Reklama.
Reklama.
Reklama.
Fiskus wziął na celownik kolejną grupę. Teraz przeprowadza nalot na dane internautów
Kiedy media zaczęły pisać o pieniądzach, jakie można dorobić się na obrocie kryptowalutami było niemal pewne, że kwestią czasu pozostaje aż zyskami zainteresuje się polska skarbówka. I wydaje się, że ten moment właśnie nastąpił.
Reklama.
20 marca do właściciela jednej z polskich giełd kryptowalut BTC Duke, trafiło pismo od naczelnika Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie, w którym pojawia się żądanie ujawnienia danych klientów. Jak podaje portal bitcoin.pl z podobnym wymogiem spotkały się inne, duże polskie giełdy kryptowalutowe: Bitbay, Coinroom, DGTMarket, Bitmarket24, BitMaszyna, i kantory InPay oraz 4Coins.
Jakich informacji żąda fiskus?
Portal podaje również, jakiego rodzaju informacji domaga się KAS. Wśród nich możemy znaleźć dane e-mail, numery rachunków bankowych, historię wymiany kryptowalut, pojawia się nawet żądanie wskazania użytkowników, którzy skorzystali z wypłaty walut wirtualnych za pomocą bankomatów bez użycia karty, wraz z podaniem dat transakcji.
Portal podaje również, jakiego rodzaju informacji domaga się KAS. Wśród nich możemy znaleźć dane e-mail, numery rachunków bankowych, historię wymiany kryptowalut, pojawia się nawet żądanie wskazania użytkowników, którzy skorzystali z wypłaty walut wirtualnych za pomocą bankomatów bez użycia karty, wraz z podaniem dat transakcji.
Problem w tym, że giełdy nie mają obowiązku gromadzić wszystkich tych informacji. Żądanie ujawnienia danych dotyczy okresu od 01.01.2016 do 31.12.2017. – Giełdy, kantory i portfele online w tym czasie nie podlegały pod ustawę o przeciwdziałaniu prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. Giełdy nie wystawiają faktur, więc nie podlegają pod ustawę o rachunkowości – pisze bitcoin.pl. Sytuacja ma się zmienić dopiero po wejściu w życie wspomnianej ustawy. Tyle, że ta nie została jeszcze podpisana przez prezydenta. Z drugiej strony – za nieujawnienie posiadanych informacji giełdom będzie grozić do 10 tys. złotych kary.
– Uwaga! KAS w celach "analitycznych" żąda danych o wszystkich użytkownikach i transakcjach bitcoin. Gdyby dotyczyło to klientów banków, potrzebna byłaby zgoda sądu. Oby giełdy zaskarżyły to postanowienie! – skomentował na Twitterze informację Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon.
W jaki sposób rozliczać się z handlu kryptowalutami? W rozmowie z INN:Poland Krzysztof Puzyr z kancelarii Czarnik i Wspólnicy podkreślał, że za ukrywanie zarobków z handlu kryptowalutami możemy zostać opodatkowani stawką rzędu 75 proc.
– W obecnej chwili organy podatkowe stoją na stanowisku, że w przypadku osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, dochód z tego rodzaju transakcji stanowi dochód z praw majątkowych opodatkowany według skali podatkowej 18 proc. lub 32 proc. Natomiast w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą takie dochody mogą zostać przypisane do dochodów z działalności gospodarczej i opodatkowane według skali podatkowej lub podatkiem liniowym 19 proc. – wyjaśniał.
Reklama.