Ceny mieszkań rosną w Polsce najwolniej w całej Unii Europejskiej – wynika z raportu przygotowanego przez Home Broker i Open Finance. W największych miastach wartość nieruchomości poszła w górę o mniej niż 5 proc.
– Polskie nieruchomości zaczęły drożeć dość niedawno, dopiero w 2017 roku. Co więcej, u nas wzrosty cen nie oderwały się tak mocno od poziomów bezpiecznych jak na Węgrzech, w Irlandii, Czechach, Holandii czy na Islandii – wskazują analitycy w rozmowie z PAP.
We wspomnianych państwach ceny zaczęły już galopować – rosną w tempie kilkunastu procent rocznie, a w skrajnym przypadku Islandii – w ciągu 7 lat wzrosły dwukrotnie.
Gdzie ceny rosną najszybciej?
Dynamika cen jest mocno uzależniona od miasta. Najszybciej drożeją nieruchomości w Bydgoszczy (10,1 proc.), Rzeszowie (7 proc.), Łodzi (6,3 proc.) i Białymstoku (6,2 proc.). Nieco wolniej ceny mieszkań idą w górę w Warszawie (3,5 proc.), Poznaniu (5 proc.) i Gdańsku - 4,5 proc. W niektórych miastach nieruchomości wręcz nieznacznie spadły jak w Krakowie i Katowicach.