Po otwarciu i opróżnieniu butelki Coca-Coli, Argentyńczyk Diego Pereyra znalazł w niej martwą mysz.
Po otwarciu i opróżnieniu butelki Coca-Coli, Argentyńczyk Diego Pereyra znalazł w niej martwą mysz. 123RF
REKLAMA
Coca-Cola to poza wodą i herbatą jeden z najpopularniejszych napojów na świecie. Świadczy o tym między innymi fakt, że jest trzecią najlepiej rozpoznawalną marką na świecie oraz to, że w 2017 roku spółka osiągnęła ponad 35 mld dolarów przychodów oraz 1,18 mld dolarów zysku netto.
Niestety czasem jej spożywanie może wiązać się z nieoczekiwanymi zdarzeniami, których uczestnikiem stał się Diego Pereyra z Argentyny.
Nietypowa zawartość butelki
Ciekawość Diega wzbudziło „coś”, co pływało w butelce Coca-Coli. Dlatego też, by dokładnie udokumentować znalezisko, zdecydował się na nagranie filmu. Uwiecznił otwieranie butelki i opróżnianie jej zawartości. Po wykonaniu tych czynności okazało się, że w środku znajduje się martwa mysz w stanie lekkiego rozkładu, zaś na ściankach pozostało coś, co kiedyś mogło być futerkiem gryzonia.

Film hitem na Facebooku
Swój film zamieścił na Facebooku na stronie DiarioMeridional. W ciągu kilku dni nagranie doczekało się ponad 320 tys. wyświetleń i ponad 4 tys. udostępnień. Pod filmem nie brakuje komentarzy, w których użytkownicy portalu społecznościowego twierdzą, że coś takiego jest absolutnie niemożliwe.

Pochodzę z Freyre w prowincji Córdoba, wysyłam wam ten film, żebyście mogli zobaczyć, co znalazłem w butelce coli. Całe zdarzenie nagrałem telefonem.


Film zwrócił między innymi uwagę między innymi brytyjskiego The Sun, które o komentarz w tej sprawie zwróciło się bezpośrednio do Coca-Coli. Jak informują, do tej pory nie uzyskali komentarza w tej sprawie.