W Brzegu ma powstać nowe więzienie. Inwestycja za pół miliarda pomieści 1500 osadzonych. Burmistrz jest chętny, mieszkańcy niekoniecznie – nie widzą w tym żadnego interesu.
Budowę nowego więzienia w Brzegu zapowiedział pod koniec zeszłego roku wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Według jego słów o tę inwestycję wręcz biły się różne miasta, zwyciężyła jednak koncepcja, by więzienie postawić w Brzegu. Z konkurencji odpadło choćby rodzinne miasto Patryka Jakiego – Opole.
W Brzegu jedno więzienie już jest. To stare budynki, wymagające pilnych nakładów. Planowano nawet jego zamknięcie, ale więzienie ciągle funkcjonuje.
Za nową inwestycją lobbuje burmistrz Brzegu, Jerzy Wrębiak z Prawa i Sprawiedliwości. Podkreśla, że nowe więzienie będzie dla miasta szansą na zwiększenie aktywności lokalnych firm, a poprzez podatki w znaczący sposób wzbogaci kasę miasta. To samo twierdzi zresztą Patryk Jaki.
Innego zdania jest spora i rosnąca grupa mieszkańców. Jednym z jej liderów jest poseł Kukiz’15, Paweł Grabowski. Mieszkańcy zebrali już ponad 3000 podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie budowy więzienia. Podkreślają, że do tej pory nie wiedzą, czy to rzeczywiście dla miasta opłacalne.
Mieszkańcy chcą basen, a nie więzienie
Ich zdaniem wyliczenia, że Brzeg wzbogaciłby się o 2 mln zł z tytułu podatku od nieruchomości są wzięte z sufitu. Faktycznie – burmistrz Wrębiak podczas sesji rady miejskiej nie umiał przedstawić źródeł swoich kalkulacji.
Dodają też, że wiceminister Jaki podobne plany snuł w Sanoku, gdzie chce wybudować kolejne więzienie, za 250 mln złotych. Mieszkańcy Sanoka również skrzyknęli się przeciwko tej inwestycji, bo nie wiedzą, jak miałoby im się to opłacić. Według lokalnych mediów Jaki na konferencjach w Sanoku i Brzegu pokazywał zresztą tę samą wizualizację więzienia.
– Przyjechał wiceminister, nakarmił mieszkańców informacją, że powstanie więzienie i że na tym wszyscy zyskają. Kiedy jednak euforia opadła, zaczęto się zastanawiać, czy rzeczywiście miasto spotkało aż tak wielkie szczęście – zauważa Marian Struś z klubu Demokratów Ziemi Sanockiej, cytowany przez Gazetę Wyborczą.
Wstępny projekt dla Brzegu zakłada budowę na powierzchni 10 hektarów kompleksu składającego się z kilku pawilonów, hal przemysłowych i opcjonalnie budynku szpitalnego. W halach będzie mogło pracować kilkuset osadzonych.
Mieszkańcy twierdzą, że zamiast wartego pół miliarda obiektu woleliby halę sportową lub basen za ułamek tej kwoty. Uważają też, że powstanie więzienia obniży wartość ich nieruchomości oraz zdecydowanie pogorszy komfort życia.