Już 25 maja 2018 roku kończy się okres przewidziany na wdrożenie unijnych regulacji dot. ochrony danych osobowych (RODO)
Już 25 maja 2018 roku kończy się okres przewidziany na wdrożenie unijnych regulacji dot. ochrony danych osobowych (RODO) 123rf.com/dmirty khalinovsky/zdjęcie seryjne
Reklama.
Dodatkowe uprawnienia będzie można zyskać w bardzo prosty sposób. Wystarczy, że pracodawca poinformuje pracowników o zakresie nadzoru dwa tygodnie wcześniej, a jego szczegóły uwzględni w układzie zbiorowym – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Dzięki temu przedsiębiorcy będą mogli prowadzić monitoring maili, nagrywać służbowe rozmowy telefoniczne czy sprawdzać komunikatory. Takie właśnie możliwości daje rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem stosowania rozporządzenia 2016/679 (czyli tzw. RODO).
Co RODO daje pracodawcom?
Kontrola powinna być jednak ograniczona tylko do służbowej części komunikacji. Oznacza to, że przełożony nie powinien czytać np. prywatnych maili wysyłanych czy odbieranych za pomocą służbowej skrzynki pocztowej. Nowe przepisy mają bowiem na celu umożliwić pracodawcom sprawdzenie, czy czas pracy ich podwładnych jest właściwie wykorzystywany.
– Firmowe regulaminy powinny więc zawierać zapis o zakazie korzystania np. ze skrzynki służbowej do celów prywatnych albo o obowiązku oznaczania prywatnych wiadomości – zauważa w rozmowie z „DGP” Katarzyna Dulewicz, radca prawny i partner w kancelarii CMS Cameron McKenna.
Jakie kary grożą za niewdrożenie RODO?
Kwestia wdrożenia unijnych regulacji dot. ochrony danych osobowych budzi od paru miesięcy ogromne zainteresowanie polskich przedsiębiorców. Gdy w styczniu Ministerstwo Cyfryzacji zorganizowało w Sejmie konsultacje w tej sprawie, przez biurem przepustekna Wiejskiej ustawiła się ok. 400-osobowa kolejka. Nic dziwnego, za naruszenie poszczególnych artykułów można zapłacić 10 do 20 milionów euro i od 2 do 4 proc. wartości rocznego obrotu przedsiębiorstwa.