Czy wybrałem właściwą ścieżkę kariery? Czy powinienem zmienić pracę? Kogo nigdy nie złapały takie rozterki po popołudniowej przerwie na lunch niech pierwszy rzuci kamieniem. Na szczęście w pogotowiu pozostają eksperci i ekspertki od duchowego uzdrawiania. Udaje się więc po szybką poradę "jak żyć".
Takich ofert jest w sieci bez liku, szybko znajduję najbardziej wszechstronną. Pani X w razie czego jest mi w stanie pomóc dosłownie w każdym aspekcie życia. Mi wystarczy jednak rozwiązanie zaledwie dwóch – popołudniowego spleenu i zawodowych rozterek.
– Przeżywam życiowe rozterki i nie wiem co ze sobą zrobić. Kiedy można się z Panią umówić? – pytam rozpaczliwym tonem.
– Proszę zadzwonić w poniedziałek, w pierwszej kolejności muszę obsłużyć klientów, którzy już są w kolejce – słyszę.
Przywitanie dość oschłe, jak na mojego przyszłego doradcę życiowego, nie powiem. Postanowiłem jednak nie rezygnować i dopytuję o szczegóły. Ulotka brzmi przecież tak obiecująco.
– Ile trwa taka wizyta?
– Od 40 minut do godziny, w zależności od stopnia wyczerpania tematu. W tym czasie poproszę o datę urodzenia, zobaczę jak to wygląda astrologicznie, jakie są talenty i możliwości, bo to dużo zależy od momentów – przekonuje mnie miły głos po drugiej stronie
Wciąż nie wiem, dlaczego pani mówi do mnie w takiej bezosobowej formie. Może to przejaw dystansu wobec mojej osoby. To dobrze, bo świadczy o wysokim profesjonalizmie.
Potencjał energetyczny
– A ta decyzja to na podstawie kart czy rozmowy?
– Punktem wyjścia jest data urodzenia, bo widać tu cały potencjał energetyczny. Jeżeli chcemy budować dom to nie każdy moment jest sprzyjający. Bo może się okazać, że przez pierwsze pół roku wydamy dużo więcej pieniędzy, bo rozjadą się bokami. I nie udaje się. A czasami nawet jak nie mamy znajomości to nawet pojawiają się ludzie z pieniędzmi i jesteśmy w stanie załatwić bardzo trudne tematy, choć wydaje się, że świat jest przeciwko nam.
No wreszcie mamy jakiś konkret. Dobry timing, to jak mawiał Apoloniusz Tajner, podstawa sukcesu. Tylko że mi chodzi o decyzje zawodowe. Czy to się da wyczytać z kart?
– Jak najbardziej – słyszę. – Może być tak, że to, co pan robi, nie leży w pana predyspozycjach. A potem ludzie są zaskoczeni, bo coś się dzieje z firmą, a wystarczy lekko zmienić kierunek działania i z dnia na dzień się poprawia.
To tyle jeśli chodzi o moją karierę. Pozostaje jeszcze lekki popołudniowy spadek samopoczucia. Na szczęście w ofercie jest też zapobieganie depresji. – Zgaduję, że tego nie można łączyć z wykrywaniem talentów? – dopytuję.
– Ależ oczywiście, ma pan rację! To dwie odrębne sesje. Depresji zapobiega się przez czyszczenie energetyczne, w ramach której jest czyszczona linia naszego rodu. Bo co powoduje, że dokonujemy takich, a nie innych wyborów? Często powielamy energetykę rodziców, np. ojca w przypadku mężczyzn i matki lub babci w przypadku kobiet. Dlatego w pierwszej kolejności czyszczę, żeby można żyć swoją energią. Czasami jest tak jak pan mówi – jest moment przyblokowana i musimy się wziąć się za siebie. Dlatego trzeba przejść retrospekcję – słyszę.
– Aaaa czyli to coś w rodzaju psychoterapii? - w tym miejscu zaczynam się niepokoić. Grzebanie komuś w głowie to jednak nie przelewki. Certyfikowani psychoterapeuci przygotowują się do tego latami. Na szczęście w tym wypadku jest dużo łagodniej. Wszystko odbywa się bezboleśnie, w zasadzie to nawet bez naszego udziału. Wystarczy tylko usiąść i zapłacić.
– Ja to dla pana robię. Na zasadzie jasnowidzenia – mówi miła pani.
– Będę musiał coś mówić?
– Nie, ja sobie to sama obejrzę.
Koszty wizyty
Takie oglądanie to musi być droga sprawa. Pytam, ile będzie mnie kosztowała godzina takiej przyjemności.
– Predyspozycje i potencjał to 200 zł, a odcinanie energetyczne to 350 zł – tu pani robi się bardzo konkretna i zwięzła.
– Uuu to sporo. Ale wystarczy mi jedna sesja?
– Zazwyczaj tak. Czasami tak, ale niektórzy potrzebują dwóch, a nawet trzech. To kwestia predyspozycji – wyjaśnia mi właścicielka. Szybki rachunek – 3x350 zł to już ponad 1000 zł. Ale czego się nie robi dla dobrego samopoczucia.