
REKLAMA
Plantacje nigdy nie cieszyły się dobrą sławą. Praca w pełnym słońcu, mocno obciążająca fizycznie i w dodatku słabo płatna często postrzegana jest w ostatnim czasie jako ostateczność. Producenci truskawek narzekają, że część zbiorów najzwyczajniej w świecie gnije, bo chętnych do pracy przy zbiorach jest zdecydowanie zbyt mało.
Oczywiście nie jest to problem wyłącznie polski. Niedawno pisaliśmy o tym, że nasi rodacy nie chcą jeździć do Niemiec na zbiory szparagów, choć nasi zachodni sąsiedzi kuszą zarobkiem w granicach 35 zł za godzinę.
Zagraniczne firmy pracują już nad rozwiązaniem tego problemu. Jedną z nich jest belgijska spółka Octinion. Stworzony przez nią robot ma ramię wydrukowane przez drukarkę 3D, które chwyta truskawki za pomocą umieszczonego na końcu chwytaka. Urządzenie jest bardzo delikatne – niewiele w końcu potrzeba, by z miękkiego owocu została tylko mokra plama. Skutkuje to jak na razie dość wolnym tempem zbierania. Robot zrywa tylko jedną truskawkę w ciągu 4 sekund pracy.
Co więcej, konstrukcja maszyny sprawia, że jest ona w stanie zbierać truskawki tylko na specjalnie przygotowanych do tego farmach – owoce muszą bowiem rosnąć na platformach. W najbliższej przyszłości może się jednak okazać, że robotyzacja pracy przy zbiorach będzie jedyną szansą plantatorów na zyski z upraw.