Mandat za przekroczenie prędkości
Biznesmen opowiedział o swojej przygodzie lokalnej gazecie „Alandstidningen”, której skądinąd jest właścicielem. –
Mandat wyliczono na 63 240 euro, ponieważ moje miesięczne dochody netto, jak przedstawił to
policji urząd skarbowy, to 416 463 euro – liczył w
rozmowie ze swoją gazetą. – Można powiedzieć, że na biednego nie trafiło, ale wolałbym przeznaczyć te pieniądze na przedszkola, dom dziecka albo inne charytatywne cele, a tak idą do budżetu państwa, a później nie wiadomo gdzie – narzekał.