Jeszcze kilka tygodni temu trener reprezentacji, Adam Nawałka, był na naszych ekranach gościem częstym, acz przyjmowanym z rosnącą irytacją. Reklamował tyle produktów, że zaczęliśmy się w tym gubić. Czy teraz spoty z jego udziałem przestaną być emitowane w telewizji?
Powinny, bo jego udział nie ma dziś większego sensu marketingowego – uważają eksperci cytowani przez serwis WirtualneMedia.pl. Trener Nawałka stracił swój potencjał – reprezentacja nie pokazała na Mundialu nic ciekawego a on sam zrezygnował z jej prowadzenia.
Problem w tym, że wiele firm, które zatrudniły go do reklam nie za bardzo wie, co teraz począć. Adam Nawałka głoszący hasła o skuteczności działania czy „widzeniu więcej” brzmi po prostu niewiarygodnie, uważa Marek Staniszewski, właściciel agencji Heuristica.
Co dalej?
A zatrudnienie Adama Nawałki do reklam wydawało się wielu firmom świetnym pomysłem. Okazało się jednak, że tuż przed Mundialem ich nasilenie było tak duże, że wywoływały u widzów głównie irytację.
Inni eksperci przyznają, że markom reklamowanym przez Adama Nawałkę zabrakło planu B. Mogłyby podziękować trenerowi za 5 lat pracy i dużych, pozytywnych emocji – tak, jak zrobili piłkarze kadry.
Tymczasem marki nie robią nic, ale wydaje się, że stopniowo wygaszają akcje reklamowe z udziałem Nawałki. Ale zatrzymanie rozpędzonej za własne pieniądze promocji jest – jak widać – niełatwym zadaniem.