![Emerytura w Polsce. Rządzący planują, że pieniądze z budowy dróg wzbogacą państwowy fundusz na emerytury.](https://m.innpoland.pl/ebbb92b410837d46b3e14f11cae7c6b2,1680,0,0,0.jpg)
Reklama.
Struktura tego projektu jest nieco skomplikowana. Wyjaśnia ją Andrzej Kublik z Gazety Wyborczej. Chodzi o ustawę, nad którą prace kończy właśnie parlament. Robił tak też rząd PO-PSL, ale w ramach rozmontowanych później Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Jak działa Funduszu Rezerwy Demograficznej?
Przepisy czekają w Senacie na zatwierdzenie. Ustawa mówi o tym, że pieniądze z obligacji drogowych trafią na konto Funduszu Rezerwy Demograficznej. Czyli państwo zaciągnie u swoich obywateli dług, ale środki trafią na specjalne konta. Następnie FRD będzie mógł kupować za nie obligacje drogowe i inne papiery wartościowe gwarantowane przez Skarb Państwa.
Przepisy czekają w Senacie na zatwierdzenie. Ustawa mówi o tym, że pieniądze z obligacji drogowych trafią na konto Funduszu Rezerwy Demograficznej. Czyli państwo zaciągnie u swoich obywateli dług, ale środki trafią na specjalne konta. Następnie FRD będzie mógł kupować za nie obligacje drogowe i inne papiery wartościowe gwarantowane przez Skarb Państwa.
Dzięki tym trikom, fundusz, który ma obecnie na koncie ok. 22 mld złotych, ma się wzbogacić. Ustawa ma też poprawić pewien bubel prawny – otóż do tej pory na budowie dróg w Polsce mogły zarabiać tylko zagraniczne fundusze emerytalne, prawo nie pozwalało na to rodzimym instytucjom.
Tymczasem w Polsce przybywa osób, pobierających wręcz głodowe emerytury. Są i tacy, którzy co miesiąc dostają od państwa po kilka - kilkanaście groszy emerytury.