
Reklama.
- Moja Babcia była jedną z jego pierwszych klientek. Pan Adaś jest prawdopodobnie najstarszym warszawskim szewcem...niestety ma coraz mniej pracy… - pisze w emocjonalnym wpisie właścicielka bloga Agata4life.
Blogerka zaapelowała do internautów o pomoc poprzez skorzystanie z jego usług. – Nie wyobrażam sobie ulicy Śniadeckich 1/15 bez Pana Adasia – dodaje.
Pierwsza reakcja internautów? W ciągu kilkunastu godzin post został udostępniony ponad 12 tys. razy. Wiele osób zadeklarowało, że wybierze się w najbliższym czasie do zakładu Adama Janosza, część odpisała, że dopiero teraz się o nim dowiedziała. Ci drudzy zwrócili uwagę, że na ulicy Śniadeckich brakuje odpowiednich oznaczeń, które nakierowałyby potencjalnych klientów.
To nie pierwsza tego typu akcja. W ubiegłym roku pisaliśmy o panu Edwardzie – szewcu z ulicy Polnej. Rzemieślnik walczył o to, by dotrwać ze swoim biznesem do okrągłej 30 rocznicy i również szukał nowych klientów.