Kąpiel w Bałtyku to w tym roku bardzo problematyczna sprawa. W ostatnio weekend zostały zamknięte kąpieliska w Gdyni – był to efekt skażenia parafiną. Triathlonistom nie pozwolono w tym samym czasie wejść do wody w Gdańsku, tłumacząc to złym stanem jakości wody. „Dziennik Bałtycki” pisał o szarej brylastej substancji, którą morze wyrzucało na brzeg.
Teraz zamykane są następne plaże. Państwowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Pucku od poniedziałku wydaje kolejne komunikaty. Na pierwszy ogień poszły plaże w Dębkach i Karwieńskich Błoniach, następnie Ostrowo, Jastrzębia Góra, Karwia, Chłapowo i Władysławowo.
Niewykluczone jednak, że w najbliższej przyszłości zamknięte zostaną kolejne plaże. – Wszystko zależy od wiatru, falowania i prądów morskich – tłumaczy "GW" Aleksandra Lange, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Pucku.
Bezpośredni kontakt z sinicami nie zagraża życiu, może okazać się jednak bardzo nieprzyjemny. Należy liczyć się z dolegliwościami typu biegunka, wysypka skórna, bóle mięśni czy gorączka.