Seksoholizm to przymusowe, natrętne zachowania seksualne. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zdecydowała uznać go za chorobę. Jednocześnie podkreśla, że ta decyzja nie oznacza istnienia czegoś takiego jak „uzależnienie od seksu”.
Choroba będzie widniała pod nową nazwą - zaburzenie kompulsywnych zachowań seksualnych, jak informuje „Wyborcza”. Pojawi się w najnowszej Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11. Lista oficjalnie ukaże się 1 stycznia 2022 r.
Zdaniem WHO choroba charakteryzuje się trwałym brakiem kontroli nad intensywnymi, powtarzającymi się bodźcami i popędami, które ostatecznie prowadzą do podejmowania powtarzających się zachowań seksualnych. Stają się one punktem centralnym w życiu danego człowieka, zaś próby zmniejszenia liczby takich zachowań kończyły się niepowodzeniem.
Kontrowersyjna decyzja WHO
Decyzja organizacji wzbudza wiele kontrowersji - niektórzy eksperci uzależnienie od seksu uważają za realną chorobę, inni zaprzeczają jego istnieniu. WHO przekonuje, że uznanie kompulsywnych zachowań seksualnych za chorobę ułatwi osobom z takimi problemami znalezienie fachowej pomocy.
W nowym zestawieniu chorób i problemów zdrowotnych znajdzie się także uzależnienie od gier komputerowych i video, oraz nowa, tajemnicza choroba X. Jak pisaliśmy w INN:Poland, może doprowadzić do śmierci i najprawdopodobniej będzie przenoszona przez zwierzęta. Naukowcy ostrzegają, że jej pandemia może wybuchnąć w każdej chwili.