Prawo autorskie jest dla słabych. Polska Grupa Zbrojeniowa używa grafiki z gry komputerowej jak chce
Marcin Długosz
28 sierpnia 2018, 13:31·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 sierpnia 2018, 13:31
To taki ładny obrazek, trochę przechylony, czołgi są zroszone delikatną mżawką, a ich światła tną mrok, jak jupitery przed koncertem gwiazd. Nic dziwnego, że ta romantyka może się podobać firmom zbrojeniowym. Ale Polskiej Grupie Zbrojeniowej spodobała się chyba za bardzo.
Reklama.
Chodzi o wariację grafiki używanej przez producenta gry „Battlefield” do zilustrowania czwartej części. Wariant, w którym wycięto z „kadru” biegnącego żołnierza i sam napis „Battlefield” jest dostępny w internecie jako tapeta. O wykorzystaniu tego dzieła przez inne firmy oraz o innych formach tego wykorzystania – poza tapetą – nie ma jednak ani słowa.
Polska Grupa Zbrojeniowa nie mogła najwyraźniej oprzeć się pokusie skorzystania z barwnego obrazka, a na dodatek – nikt nie pofatygował się, by sprawdzić, skąd ta grafika pochodzi i czy ktoś posiada do niej prawa.
Ilustracja z newslettera
Obrazek znalazł się w korespondencji, jaką otrzymują osoby zapisujące się na stronach PGZ, by otrzymywać newsletter firmy. Na podany na witrynie adres e-mail przychodzi z PGZ e-mail potwierdzającą chęć otrzymywania newslettera. Jeszcze dziś otwierał ją ów barwny kadr z „Battlefield 4”, jak zauważył Piotr Maciążek, dziennikarz portalu osluzbach.pl.
Otwierał, bowiem po opublikowaniu pierwszych informacji na ten temat na Twitterze, ktoś w firmie wreszcie skasował zdjęcie. W efekcie wiadomość od PGZ otwiera biała plama w miejsce wcześniejszej grafiki. Widoczny ślad deficytów w zbrojeniówce.
- Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. z ubolewaniem przyjęła informację dotyczącą grafiki zamieszczonej w newsletterze PGZ S.A. - odpisało na naszą prośbę o komentarz biuro prasowe. - Z uwagi na to, że newsletter jest automatycznym systemem odpowiedzi na zgłoszenie, zapisanym w kodzie strony www, grafika była wykorzystana przez PGZ S.A. w sposób nieświadomy.
Przedmiotowa grafika została zamieszczona przez firmę odpowiadającą za utworzenie strony internetowej PGZ S.A. w ramach umowy zawartej w 2014 r. - tłumaczą rzecznicy koncernu. - W zaistniałej sytuacji PGZ S.A. zaprzestała korzystania ze wspomnianej grafiki. Jednocześnie informujemy, że PGZ S.A. prowadzi analizę zapisów umowy zawartej z dostawcą usług PR oraz strony internetowej w celu zabezpieczenia potencjalnych roszczeń ze strony właścicieli własności intelektualnej.