Lotos wydaje na każdego ze swoich pracowników ponad 12,5 tysiąca zł miesięcznie. Tyle średnio wynoszą pensje ze wszystkimi benefitami. Aż 6 z 14 badanych spółek Skarbu Państwa płaci ponad 10 tys. zł na miesiąc. To sporo więcej, niż w prywatnych firmach.
Firma Sedlak&Sedlak przeanalizowała wydatki największych polskich firm na świadczenia pracownicze. W pewnym uproszczeniu, określa się tym mianem wynagrodzenia oraz benefity. Okazuje się, że państwowe koncerny są wyjątkowo hojne, pisze PulsHR.pl.
Najwięcej swoim pracownikom daje Lotos. Ta spółka co miesiąc przeznacza średnio ponad 12,5 tysiąca na osobę. Pułap 10 tysięcy przebijają jeszcze Giełda Papierów Wartościowych, KGHM, Polski Holding Nieruchomości, Będzin i Jastrzębska Spółka Węglowa. To prawdziwa fortuna, szczególnie biorąc pod uwagę popularny u nas "indeks kasjerki".
Najmniej hojna jest Enea, wydająca na pracownika średnio 7900 złotych. Ale to i tak więcej, niż w notowanych na giełdzie spółkach prywatnych z indeksów WIG20 i mWIG40 (7788 zł).
W badanych spółkach każda złotówka wydana na pracowników, przyniosła 6-8 zł do przychodów całej firmy. Podobne wyniki notują prywatne spółki giełdowe. Rekordzistą jest Energa, która osiągnęła wynik 12 zł.
Jak to się przekłada na zyski?
Każda złotówka wydana na pracownika GPW i Orlenu przynosi 3,62 zł zysku, niewiele mniej jest w przypadku Lotosu 3,03 zł). W spółkach prywatnych jest to 0,81 groszy. Głęboko pod tym progiem znajdują się takie firmy, jak Police (0,38 groszy) czy KGHM (29 groszy).