Kancelaria premiera kupuje 31 tys. biało-czerwonych flag "made in China"
Kancelaria premiera kupuje 31 tys. biało-czerwonych flag "made in China" Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
Reklama.
Wszystko zaczęło się w momencie, gdy Mateusz Morawiecki ogłosił na Twitterze, iż w stulecie niepodległości Polski wszędzie mają powiewać biało-czerwone flagi. Pewnym kuriozum jest fakt, iż Kancelaria Premiera uzasadniła ogłoszenie przetargu m.in. właśnie tym wpisem Morawieckiego na Twitterze.
Sęk w tym, że premier napisał o tym 2 maja, w dniu flagi. Przetarg wart 1,5 mln zł został zorganizowany w trybie ekspresowym. Ogłoszono go 30 maja, zakończył się w połowie czerwca a na początku lipca wybrano najtańszą ofertę. Przetarg wygrała warszawska firma, która zaoferowała swoje usługi za 1,1 mln zł.
Co kupiliśmy?
Jak pisze Rzeczpospolita, firma, którą wybrała Kancelaria Premiera, chwali się na stronie, że od kilkunastu lat zajmuje się importem wszystkich gadżetów reklamowych z Dalekiego Wschodu (Chiny, Pakistan, Bangladesz).
Zamówienie opiewa na 31 tys. zestawów – każdy z nich składa się z flagi narodowej, przypinki w kształcie godła, koperty zawierającej list premiera, wszystko jest w opakowaniu z biało-czerwoną wstążką. Pierwsze 5 tys. sztuk miało być gotowe do 35 dni od podpisania umowy, całość – w dwa miesiące.
Zestawy trafią do urzędów, mają być np. prezentami dla osób zasłużonych dla lokalnej społeczności.