Reklama.
Obligacje Skarbu Państwa od pewnego czasu cieszą się wzmożonym zainteresowaniem Polaków. Do końca października 2018 roku kupiliśmy obligacje za łączną kwotę 10,4 mld złotych. Dla porównania przez cały 2017 rok wydaliśmy na ten cel 6 mld i 890 mln złotych, a w 2016 - 4,6 mld.
Co więcej, miniony miesiąc okazał się rekordowy w całej historii emisji obligacji przez polskie państwo. Dlaczego? Ten spektakularny wynik to m.in. efekt promocji zrobionej przez Ministerstwo Finansów – pisze next.gazeta.pl. Chodzi o to, że osoby, które dostały właśnie pieniądze z poprzednich obligacji, mogły kupić kolejne po preferencyjnych cenach.
I tak za obligację 2-letnią można było zapłacić 99,80 zamiast 99,90, za 3-letnią – 99,70, za 4-letnią – 99,60, a 10-letnią – 99,50.
Polacy znaleźli nowy sposób oszczędzania
Duże znaczenie dla sukcesu kolejnych emisji ma polityka banków wobec lokat. Oprocentowanie szura po dnie, na trzymiesięcznej lokacie możemy liczyć na ok. 1,3 proc. zysku (dla porównania obligacje na podobny okres to już 1,5 proc.). A to właśnie papiery dłużne o najkrótszym okresie zapadalności cieszą się wśród Polaków największym powodzeniem.
Duże znaczenie dla sukcesu kolejnych emisji ma polityka banków wobec lokat. Oprocentowanie szura po dnie, na trzymiesięcznej lokacie możemy liczyć na ok. 1,3 proc. zysku (dla porównania obligacje na podobny okres to już 1,5 proc.). A to właśnie papiery dłużne o najkrótszym okresie zapadalności cieszą się wśród Polaków największym powodzeniem.