Wielka farma wiatrakowa potrafiąca zasilić nawet 4 mln gospodarstw domowych ma powstać na polskim morzu. Polska Grupa Energetyczna (PGE) właśnie szuka doświadczonego, zagranicznego partnera, który pomógłby jej w realizacji kosztownej inwestycji.
Do informacji na temat planów powstania farmy dotarł „Dziennik Gazeta Prawna”. Jak donosi w czwartkowym wydaniu, wiatraki o łącznej mocy 2545 MW mają powstać na Bałtyku na wysokości Łeby. Będzie to wyjątkowo kosztowna inwestycja - ma pochłonąć ok. 30 mld zł.
Największa polska inwestycja energetyczna
Oznacza to, że nowy projekt PGE będzie najdroższą inwestycją w historii całej polskiej energetyki. Dużo taniej byłoby inwestować w węgiel - blok węglowy o mocy 1000 MW kosztuje ok. 5,5-6 mld zł - jednak wiatraki są tańsze w eksploatacji. Odnawialne źródła energii nie potrzebują drożejącego węgla i nie emitują CO2, który wymaga coraz bardziej kosztownych praw do emisji.
– PGE nie ujawniła listy podmiotów, do których trafiło wysłane w środę zaproszenie do rozmów. Można zakładać, że chodzi o czołowych europejskich graczy – informuje dziennik.
Te rewelacje zdementował wiceminister energii Tomasz Dąbrowski tłumacząc, że państwo w zamian w wiatraki na lądzie będzie inwestować w efektywniejsze, choć droższe wiatraki na morzu.