Każdy emeryt dostanie w przyszłym roku dodatkowe 70 złotych co miesiąc – zdecydował rząd, przyjmując projekt odpowiedniej ustawy. Ale czy to oznacza, że wszyscy dostaną więcej? Minister Rafalska zapewnia, że tak.
Rząd przyjął projekt waloryzacji rent i emerytur. Przewiduje on minimalną gwarantowaną podwyżkę świadczenia o 70 zł. Oznacza to, że najniższe emerytury i pełne renty wyniosą 1100 złotych. Te zmiany mają objąć około 6,4 mln osób, pisze RadioZet.pl. Renta z tytułu niezdolności do pracy wyniesie 825 zł.
Ta zmiana dotyczy osób, które dostawały świadczenia do wysokości 2100 złotych brutto. Wszyscy, którzy mają wyższe emerytury i renty, dostaną w przyszłym roku nie 70 złotych więcej, ale otrzymają waloryzację procentową. Jej poziom ustalono na 3,26 proc.
Nowe emerytury od marca 2019
W praktyce oznacza to, że najniższe świadczenia zostaną w przyszłym roku podwyższone o 6,8%. To dwa razy więcej niż gdyby zastosowano ustawowy prognozowany wskaźnik waloryzacji – twierdzi PAP.
Podwyżki obejmą jednak tylko tych, którzy mają emeryturę minimalną, czyli tych, którzy mają wypracowany staż ubezpieczeniowy w wysokości 20 lat (w przypadku kobiet), lub 25 (w przypadku mężczyzn).