Masło i jaja w końcu stanieją, z pewnością zdrożeje pieczywo oraz owoce i warzywa. Ręce mogą zacierać plantatorzy pietruszki – za to klienci będą musieli ją traktować oszczędnie, bo cena korzenia pójdzie w górę.
W 2019 za jedzenie zapłacimy średnio o 2 – 3,5 proc. więcej, niż w minionym roku. Jest to wzrost podobny do tego, jaki doświadczyliśmy w 2018 – wynika z prognoz banku BGŻ BNP Paribas.
W pierwszej połowie roku droższe będą warzywa polowe: marchew, cebula oraz ziemniaki. W całym 2019 r. przeciętne ceny warzyw będą o ok. 3-5 proc. wyższe niż w 2018 r., twierdzi Karolina Załuska, ekspert ds. analiz sektorowych i rynków rolnych w BGŻ BNP Paribas.
Wzrosną też ceny owoców krajowych, jak i cytrusowych. Ale można też zakładać, że w tym roku pogoda będzie sprzyjała sadownikom, więc w drugiej połowie roku owoce w 2019 r. mogą być tańsze, niż w minionym roku.
Należy spodziewać się też wzrostu cen produktów przetworzonych. To pokłosie wzrostu płac, kosztów energii i transportu na każdym etapie łańcucha sektora rolno-spożywczego.
Czy coś stanieje?
– Z naszej analizy wynika, że jaja i masło, które w 2018 r., na tle ostatnich lat były relatywnie drogie, potanieją. Z uwagi na normalizację sytuacji na rynku unijnym, zdecydowanie, bo o ponad 15 proc. tańsze powinny być jaja. Obniżki cen masła mogą natomiast przekroczyć 10 proc. Efekty tych obniżek na polskich półkach sklepowych będziemy mogli zaobserwować już na początku 2019 r. – powiedział Paweł Wyrzykowski, ekspert ds. analiz sektorowych i rynków rolnych w Banku BGŻ BNP Paribas.
Cukier nie stanieje, o kilka procent mogą podrożeć wyroby czekoladowe i słodycze. Będzie to przede wszystkim związane z wyższymi kosztami wynagrodzeń i energii.
Ceny mięsa wieprzowego, szczególnie w pierwszej połowie 2019 r., prawdopodobnie będą nieznacznie niższe niż przed rokiem. Niestety, wędliny i tak nieco zdrożeją, o ponad 3 proc.