Rozpoczęła się budowa ciepłowni geotermalnej w Toruniu. To projekt, który od kilku lat próbuje zrealizować ojciec Rydzyk. Łączny koszt budowy to nieco ponad 60 mln zł, z czego blisko jedną trzecią stanowi dotacja ze środków unijnych.
Jak podaje Radio Maryja budowa rozpoczęła się kilka dni temu. Ciepłownia ma przekazywać ciepło do sieci miejskiej w Toruniu, a także ogrzewać budynki Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, a także powstającego w Toruniu sanktuarium i muzeum.
Inwestorzy szacują, że zimą ciepło z geotermii będzie stanowiło około 20 proc. zapotrzebowania samorządu. Latem, może zapewnić całość.
10 lat czekania na inwestycje
Inwestycja rusza dopiero teraz, choć przygotowania do niej trwały od 10 lat. To wtedy powstały odwierty, które miały zbadać możliwość wybudowania ciepłowni.
Zarządzający inwestycją skarżą się ponadto, że była ona blokowana nie tylko przez rząd PO-PSL, ale także przez brak możliwości odsprzedania uzyskanego ciepła miastu.
– To była taka blokada przez kolejne lata, dlatego że poprzedni właściciel sieci ciepłowniczej w Toruniu, czyli firma francuska EDF, robiła wszystko, żeby nie odebrać tego ciepła. My pewnie byśmy byli gotowi tę ciepłownie zrealizować wcześniej. Natomiast nie mogliśmy uzyskać zgody od tej firmy francuskiej na odbiór ciepła. – mówiła na antenie TV Trwam dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis Lidia Kochanowicz-Mańk.
Francuska firma EDF została wykupiona przez PGE w końcu 2017 roku. Jak twierdzą eksperci, polska spółka energetyczna przepłaciła w tej transakcji ok. 2 mld zł. Po przejęciu toruńska fundacja nie miała już problemów z dogadaniem się i umowa na odbiór ciepła została podpisana.
Odszkodowanie za cofniętą dotację
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał na budowę elektrociepłowni 19.5 mln zł. Ponadto fundacja dostała 26 mln złotych ekstra z budżetu państwa. Te pieniądze są odszkodowaniem za wycofanie dotacji na geotermię.
Fundusz w 2007 roku przyznał bowiem dotację na wykonanie odwiertów, jednak rok później już ją cofnął. Decyzję uzasadniano nieprawidłowościami ze strony fundacji, ta jednak broniła się, że jedyną przyczyną jest przejęcie władzy przez koalicję PO-PSL. Fundacja wykonała odwierty ze swoich środków, jednak wystąpiła do sądu o odszkodowanie. Ten w wyroku odszkodowanie przyznał.
Miliony od władzy dla Rydzyka
To nie jedyny biznes toruńskiego redemptorysty. Zarządzana przez niego fundacja "Lux Veritatis" od momentu przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość otrzymała ok. 80- mln złotych. Wśród zleceń pojawiają się takie pozycje jak przygotowanie 9 audycji telewizyjnych o jakości powietrza za 313 tys. (od resortu środowiska).
W tym roku darczyńcy przekazali na konto fundacji około 30 mln zł. Całe imperium ojca dyrektora warte jest fortunę – ma aktywa o wartości 182 mln złotych, w tym 165 mln zł to aktywa trwałe (nieruchomości, sprzęt).
Inwestycja ma zostać oddana do użytku w styczniu 2020 roku.