Trudno przypuszczać, by obecna władza planowała ustawę o zakazie handlu w niedziele pod kątem osłabienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – mimo wielu wyrazów wyraźnej niechęci dla akcji organizowanej od blisko trzech dekad przez Jerzego Owsiaka. Ale i tak jej się to udało.
Jak co roku w styczniową niedzielę w Polskę wyruszą tysiące wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku będą musieli zmierzyć się nie tylko z pogodą, zimnem i pluchą, ale i pułapką zakazu handlu. Bo WOŚP nie zbierze ani grosza pod galeriami handlowymi, ani w sklepach Lidla. Wielka nadzieja w otwartych w niedzielę Żabkach.
Tradycyjnie finał Orkiestry jest organizowany w pierwszej połowie stycznia, w niedzielę. A od tego roku handel dozwolony jest jedynie w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Finał WOŚP trafia więc w martwy handlowo dzień.
W efekcie wolontariusze nie będą zbierali pieniędzy w okolicach galerii handlowych czy na ulicach handlowych. Tymczasem w wielu miastach był to jeden z filarów ich działalności. Centrum handlowe zawsze zapewniało napływ tysięcy osób z gotówką, chętnych do wsparcia akcji. Co więcej – również ofiarodawcy mieli pewność, że tego dnia pod każdym większym sklepem będzie przynajmniej jeden wolontariusz z czerwoną puszką.
Sklepy "rozciągają" finał
Jednym z ważniejszych partnerów WOŚP jest Lidl. Ta sieć sklepów współpracuje z Jurkiem Owsiakiem już od 10 lat. Od kilka lat w dyskontach przy kasach stają puszki, do których można wrzucać datki dla WOŚP.
– W tym roku również Orkiestra nie zagra bez nas – od poniedziałku we wszystkich sklepach Lidl zostaną ustawione specjalnie oznaczone skarbonki. Wiemy, że istotne jest aby okazywać wsparcie innym dlatego wraz z naszymi wolontariuszami, czyli pracownikami zachęcamy do udziału w akcji. Mamy nadzieję, że wraz z Orkiestrą uda się pobić zeszłoroczny rekord zbiórki – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, Communications Manager Lidl Polska.
Ale o rekord w Lidlu może być trudno, bo na największe datki można było liczyć w finałowe niedziele. Dzięki klientom i pracownikom Lidla w ciągu dekady udało się zebrać sumę 17 milionów złotych – w całym budżecie zebranym w ciągu 26 lat przez WOŚP jest to suma co najmniej niebagatelna.
Dotychczas Orkiestra uzbierała na wsparcie polskiej medycyny ponad 951 milionów złotych. W tym roku z pewnością przebije historyczny poziom miliarda złotych. Tylko w zeszłym roku w Lidlach zebrano ok. 3 milionów złotych.
Mniej problemów z zakazem handlu ma sieć Żabka. Te sklepy grają z WOŚP od samego początku swojego istnienia, a więc już 20 lat. Ten niesamowity wynik podkreślają wyniki finansowe – te małe sklepy tylko w zeszłym roku zebrały ok. 700 tysięcy złotych na WOŚP.
Żabka – podobnie jak Lidl – podkreśla, że pieniądze zbiera nie tylko w dniu finału, ale przez cały tydzień. Puszki znajdują się przy kasach we wszystkich 5400 sklepach sieci.
WOŚP stawia na płatności elektroniczne, ale idzie to opornie
W zeszłym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy po raz kolejny pobiła rekord zebranej sumy, choć przedstawiciele fundacji powtarzali, że nie rekord jest ważny, ale gest, pomoc potrzebującym.
Wyglądało na to, że nie wierzą w kolejne podbicie poprzeczki. Ale ofiarodawcy nie zawiedli i na konta WOŚP, a za jej pośrednictwem dla potrzebujących trafiło ponad 126 milionów złotych, wobec i tak imponujących 105 mln rok wcześniej.
WOŚP coraz mocniej rozwija elektroniczne kanały płatności. W tym roku po raz 19. uruchomiony zostanie serwis aukcji internetowych. Wpłatę na Finał będzie można przekazać za pośrednictwem dedykowanej strony internetowej wpłacam.wosp.org.pl, serwisu Facebook, karty płatniczej, poprzez wysłanie sms-a oraz przez wiele innych elektronicznych metod wsparcia.
Co ciekawe, część wolontariuszy będzie wyposażona w terminale płatnicze. Wpłat będzie można dokonać przy użyciu karty lub smartfona na 740 terminalach First Data Polcard. 430 z nich znajdzie się w rękach wolontariuszy, zaś 310 jest dostępnych w placówkach mBanku (od 17 grudnia 2018 do 13 stycznia 2019).
Ile mniej zbierze WOŚP przez zakaz handlu?
Mimo wszystko straty (oczywiście w cudzysłowie) mogą być. W zeszłym roku w zbiórkach i aukcjach organizowanych online i obsługiwanych przez PayU zebrano ponad 8,5 mln zł. Z kolei płatności kartą osiągnęły kwotę 1,1 mln zł. Jeśli dodamy do tego inne formy płatności elektronicznych, z grubsza można założyć, że ok. 10 proc. sumy wpłat na WOŚP nie wymagało kontaktu z wolontariuszem.
Jeśli założymy, że jedynie 10 proc. wpłacających nie dotrze do wolontariusza i nie wrzuci gotówki do puszki, konto Orkiestry nie wzbogaci się przynajmniej o kilkanaście milionów złotych. Co ciekawe – gorzej będzie w dużych miastach. Mieszkańcy wielkich osiedli nie będą mieli dużego impulsu, by przejechać się w miejsce, gdzie wolontariuszy na pewno spotkają. W mniejszych miastach i tak od lat wiadomo, gdzie odbywają się imprezy i ich mieszkańcy mają do nich po prostu bliżej.
27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 13 stycznia 2019 roku. Jego celem będzie zakup nowoczesnego sprzętu medycznego dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. Są to placówki z oddziałami II oraz III stopnia referencyjności, czyli takie, które mogą dokonać specjalistycznej diagnozy oraz udzielić pomocy medycznej najciężej chorym dzieciom. W Polsce funkcjonuje dziś blisko 50 takich szpitali. Swoim zasięgiem obejmują one teren całego kraju.