Tobias Solorz złożył rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Cyfrowego Polsatu - poinformowała spółka w komunikacie. Na jego miejsce trafi aktualny prezes zarządu Polsatu. Spółką mają zarządzać doświadczeni menedżerowie, a rodzina Solorzów będzie sprawować nad nimi nadzór właścicielski.
Złożenie rezygnacji przez Solorza nie oznacza, że spółka pozostanie bez nadzoru. Tobias Solorz ma na stanowisku pozostać do marca tego roku. Od kwietnia jego obowiązki przejmie Mirosław Błaszczyk, do tej pory prezes zarządu Polsatu, który jest podmiotem zależnym Cyfrowego Polsatu.
Błaszczyk Polsatem zarządza od 2007 roku. Pełni również funkcje Prezesa Zarządu spółek Lemon Records sp. z o.o. i Eska TV S.A., jest członkiem Rady Fundacji Polsat oraz piastuje funkcję członka Rady Nadzorczej Muzo FM Sp. z o.o.
Solorz był prezesem Cyfrowego Polsatu od grudnia 2015 roku, a od 2014 r. prezesem Polkomtelu, spółki telekomunikacyjnej, właściciela marki Plus.
Właściciele chcą mieć większy nadzór nad spółkami
Głównym właścicielem spółki nadal pozostaje ojciec Tobiasa, Zygmunt Solorz-Żak, jeden z najbogatszych Polaków. Zmiany w zarządzie Cyfrowego Polsatu mają wzmocnić nadzór właścicieli nad zarządzanymi przez nich spółkami.
– Wprowadzane zmiany pozwolą efektywniej wykorzystać synergie między spółkami. Z pozycji Rady Nadzorczej będziemy w stanie wspierać ten proces, równocześnie poświęcając więcej czasu na realizację długoterminowej wizji Grupy – powiedział Piotr Żak, również syn Zygmunta, cytowany w komunikacie.
– Nadszedł czas kolejnych, zaplanowanych na wiele lat wyzwań dla Grupy. Dlatego razem z Tobiasem oraz Piotrem będziemy wspólnie nadzorować realizację długofalowej strategii z poziomu właścicielskiego. Zarządzanie spółkami Grupy powierzymy sprawdzonym menedżerom – dodał Zygmunt Solorz.
Kurs Cyfrowego Polsatu na giełdzie nie zareagował gwałtownie na zmiany. Na godzinę przed zakończeniem sesji spółka traciła 0.69 proc.
Wyzwania stoją przed rodziną Solorza
Jednym z tych wyzwań może być konieczność wpłacenia 1.7 mld zł do UKE. Należąca do miliardera Sferia ostatnio nie otrzymała możliwości rozłożenia na raty płatności za rezerwację częstotliwości 800 MHz dla telefonii Sferia na lata 2019-2033. Spółka złożyła stosowny wniosek w czerwcu, a w październiku wystąpiła o rozłożenie stosownych opłat na 15 rat po 115 mln zł rocznie.
O tym ostatnim zrobiło się ostatnio głośno, kiedy wysłał do "Gazety Wyborczej" żądanie zaniechania naruszania dóbr osobistych. Poszło o artykuł „Solorz, Sferia i łaska państwa”, w którym dziennik sugeruje nieformalne układy między władzą a biznesmenem.