Po raz pierwszy od lat spadła liczba migrantów zarobkowych z Ukrainy. Agencje zatrudnienia twierdzą, że liczba Ukraińców przyjeżdżających do Polski nie zmalała, jednak liczba firm konkurujących o nich będzie rosła.
W zeszłym roku urzędy pracy w całej Polsce zarejestrowały ponad 1,58 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom zza wschodniej granicy, z czego ponad 90 proc. trafiło do Ukraińców - pisze "Rzeczpospolita".
Dodatkowo urzędy wydały 121,4 tys. zezwoleń na prace sezonowe - informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jednak ogólna liczba oświadczeń dla migrantów zarobkowych zza wschodniej granicy spadła w tym roku o blisko 250 tysięcy.
Przyczyna tego spadku może być jednak inna. Jak twierdzą przedstawiciele agencji pracy, przepytywani przez gazetę, liczba oświadczeń spadła, ponieważ polskie firmy przestały hurtowo składać wnioski o tego typu oświadczenia i handlować nimi na Ukrainie.
Polskie agencje pracy nie szukają już dla Czechów
Potem, kiedy agencja znajdowała pracownika, zatrudniała go na czarno w Czechach. To zwiększało liczbę składanych wniosków mimo tego, że spora część pracowników nie pracowała de facto w naszym kraju.
Zdaniem przedstawicieli agencji liczba Ukraińców w Polsce systematycznie rośnie, choć nieco wolniej, niż przedstawiają to oficjalne statystyki. Potwierdzają to dane ZUS, wedle których na koniec 2018 r. liczba obcokrajowców objętych polskim ubezpieczeniem emerytalno-rentowym wzrosła do 569,7 tys. To wzrost o ok. 30 proc.
Ministerstwo cieszy się zaś z faktu, że ukraińscy pracownicy decydują się na stały pobyt w Polsce. Dzięki temu sytuacja na rynku pracy jest bardziej stabilna. A rąk do pracy polskie firmy będą potrzebować coraz więcej. Co czwarty pracodawca w naszym kraju zatrudniał pracowników z Ukrainy.
Ukraińcy nie szukają pracy w Niemczech
A konkurencja o Ukraińców dotyczy nie tylko firm z Polski, ale również zagranicznych. Swój rynek niedawno otworzyli dla nich Niemcy, również Czesi i Słowacy coraz aktywniej szukają nowych pracowników.
Agencje pracy na razie patrzą na rynek z optymizmem. Nie widzą bowiem dużego zainteresowania Ukraińców pracą w Niemczech. Jedyną branżą, która może zostać dotknięta tym trendem jest budownictwo, gdzie Ukraińcy wcześniej pracowali na czarno, a teraz do pracy ściągają znajomych.
A Ukraińcy w Polsce, to nie tylko pracownicy, ale również chłonny rynek dla handlu czy usług.Polskie firmy nie tylko z branży finansowej czy telekomunikacyjnej, ale również kina czy sklepy coraz częściej decydują się na przygotowanie specjalnych ofert tylko dla Ukraińców.