Wyniki kontroli unijnych inspektorów nie pozostawiają złudzeń - w polskich ubojniach jest sporo niedociągnięć w zakresie kontroli weterynaryjnych.
Wyniki kontroli unijnych inspektorów nie pozostawiają złudzeń - w polskich ubojniach jest sporo niedociągnięć w zakresie kontroli weterynaryjnych. Fot. Michał Grocholski / Agencja Gazeta
Reklama.
Co wykryto w polskich ubojniach
O wynikach kontroli przeprowadzonej w dniach 4-8 lutego poinformowała dziennikarzy RMF FM Anca Paduraru, rzeczniczka KE.
Unijni inspektorzy w ubojniach doszukali się czterech głównych niedociągnięć w zakresie: niezgodności w dziennikach weterynaryjnych przed i po uboju, nieprawidłowości w użyciu pieczątek weterynaryjnych do znakowania mięsa, braku odpowiedniej liczby lekarzy weterynarii do przeprowadzania kontroli w ubojniach oraz braków w systemie rejestracji i identyfikacji zwierząt.
W związku z wykrytymi nieprawidłowościami Komisja oczekuje, że Polska w najbliższym czasie opracuje i przedstawi plan naprawczy, który obejmie wszystkie zastrzeżenia kontrolerów. Nasz rząd ma również zarządzić prowadzone na szeroką skalę kontrole w ubojniach bydła, których jest w naszym kraju ok. 800. Z każdej placówki Bruksela oczekuje otrzymywać comiesięczny raport.
Dymisja Niemczuka?
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, afera mięsna może mieć jeszcze jeden skutek - dymisję Głównego Lekarza Weterynarii, Pawła Niemczuka. Z kolei minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski jest całkowicie spokojny o swoją posadę. Jeszcze kilka dni temu zapewniał, że unijni inspektorzy nie zasygnalizowali mu „niczego dramatycznego”, a przypadek ubojni w Kalinowie był "incydentalny".