
Reklama.
Portal TVPInfo.pl pisze o zaskakującej deklaracji polskiej minister, jaka miała paść już w listopadzie zeszłego roku. Co ciekawe, Niemcy nie mają nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Chodzi o tzw. osierocone firmy, których u naszych zachodnich sąsiadów jest coraz więcej.
Podobny problem spodziewany jest również w Polsce. Obecnie na emeryturę przechodzi wielu przedsiębiorców, którzy startowali z biznesem w latach 90. ubiegłego wieku. Część z nich znalazła sukcesorów – swoje dzieci bądź inną bliską rodzinę, część sprzedała udziały i nie zajmuje się już biznesem. Bardzo duża grupa nie wie jednak, co zrobić z działającą firmą, na prowadzenie której nie ma już sił.
Problemy z sukcesją
W Niemczech takich przedsiębiorstw są tysiące, co stanowi poważny problem dla gospodarki. Gdy z obiegu wypada spory odsetek przedsiębiorstw, ludzie tracą pracę a państwo dochody z podatków.
W Niemczech takich przedsiębiorstw są tysiące, co stanowi poważny problem dla gospodarki. Gdy z obiegu wypada spory odsetek przedsiębiorstw, ludzie tracą pracę a państwo dochody z podatków.
Już za kilka dni podczas Polsko-Niemieckego Forum Gospodarczego „Cyfryzacja – Energia – Mobilność” w Berlinie ma się odbyć prezentacja firm, które mogą przejąć polscy przedsiębiorcy. Będzie ich ponoć kilkadziesiąt. Minister Emilewicz nie wykluczyła, że w przypadku przejęcia niemieckiej firmy polscy przedsiębiorcy będą mogli liczyć na różnego rodzaju ułatwienia.