Hiszpańska policja zatrzymała dwóch pasażerów lecących z Wielkiej Brytanii na Teneryfę. Dwaj, mocno już pijani mężczyźni, wszczęli pod błahym pretekstem bójkę, którą z najwyższym trudem przerwała załoga maszyny.
REKLAMA
Rejs z Glasgow-Prestwick na Teneryfę zamienił się w scenę rękoczynów. Przyczyną miał być błahy incydent: jedna z pasażerek zdjęła buty i bez nich ruszyła do toalety. Po drodze miał ją zaczepić pijany pasażer, który stwierdził – a może zagroził – że ktoś stanie jej na palcach. Partner kobiety, prawdopodobnie w podobnym stanie jak zaczepiający, stanął w jej „obronie”.
Kiedy tylko maszyna znalazła się na ziemi, obaj mężczyźni skoczyli sobie do oczu i zaczęli okładać się pięściami. Pasażer, który próbował interweniować, oberwał od jednego z nich pięścią i zaczął obficie krwawić z nosa.
Bójkę przerwała stewardessa
– W środku tego wszystkiego znalazła się młoda członkini personelu pokładowego, może 24-letnia. Wykonała jednak dobrą robotę, ponieważ jakoś udało jej się odseparować mężczyzn – relacjonował potem inny pasażer, który sfilmował całe zajście.
Wkrótce później obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policję i prawdopodobnie dochodzą do siebie w hiszpańskiej izbie wytrzeźwień. Przewoźnik zaś komentuje zajście krótko i twardo. – Nigdy nie będziemy tolerować destrukcyjnych zachowań, a bezpieczeństwo i komfort naszych klientów, załogi i samolotów to dla nas priorytet – ucina rzecznik linii.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!