Wycofanie banknotów 500 euro ma sprawić, że trudniej będzie finansować działania terrorystyczne oraz płacić pracownikom zatrudnionym "na czarno". Właśnie oficjalnie zakończono ich produkcję. Oprócz tego czekają na nas nowe wzory banknotów 100 i 200 euro.
Zapewnienia o walce z szarą strefą wydają się być jednak nieco przesadzone. Po pierwsze, banknoty 500 euro nadal będą dostępne w obiegu. Po drugie, szacuje się że jedynie ok. 14 proc. wpłat gotówkowych wykorzystywane jest w szarej strefie.
Decyzja została jednak podjęta. 17 innych narodowych banków emisyjnych państw eurogrupy zakończyło emisję tych banknotów już 26 stycznia 2019. Jedynie banki Niemiec i Austrii otrzymały możliwość dłuższego ich produkowania. Wszystko przez to, że te właśnie banki produkowały ich najwięcej.
Jak podaje EBC, w roku 2016 w eurostrefie było w obiegu 540 mln sztuk fioletowych banknotów o łącznej wartości 270 mld euro. Od tego czasu liczba ta sukcesywnie zmniejszała się: w marcu 2019 w obiegu było około 509 mln takich nominałów - pisze serwis 'Deutsche Welle"
Nowe banknoty zabezpieczą przed podróbkami?
Oprócz tego do obiegu mają trafić nowe, lepiej zabezpieczone banknoty 100 i 200 euro. Nowe 100 i 200 euro różnią się wielkością od setki i dwusetki z pierwszej serii: teraz oba są tej samej wysokości co 50 euro.
A podróbki pieniędzy są nadal ogromnym problemem. Zwłaszcza jeśli chodzi o monety. Włoscy karabinierzy co rusz odkrywają kolejne składy podrobionego bilonu o nominale 2 euro. Podrabiane monety pochodzą prawdopodobnie z Chin. Sprowadzają je oszuści, którzy trefnym bilonem wydają resztę turystom.
W Polsce korzystamy w tej chwili z banknotów o nominale 500 złotych. Co ciekawe, jest on całkowicie wegański. W związku z modernizacją banknotów, wyeliminowano żelatynę, czyli jedyny składnik pochodzenia zwierzęcego. Zastąpiono ją syntetycznym polimerem.