Kościół coraz prężniej angażuje się w inwestycje budowlane. Na kościelnych ziemiach nie brakuje atrakcyjnych działek, więc współpraca z deweloperami i budowa biurowca, z którego dochodów będzie czerpało również duchowieństwo, będzie coraz powszechniejszym zjawiskiem.
Hotele, biurowce i osiedla
Czterogwiazdkowy hotel nad Jeziorem Łańskim w Rybakach budowany przez prywatnego inwestora wspólnie z archidiecezją warmińską, biurowiec Roma Tower o wysokości 170 metrów w samym centrum Warszawy realizowany przez BBI development z archidiecezją warszawską czy biurowiec Astris w Krakowie, zbudowany z pomocą tamtejszego zakonu pijarów - inwestycje, w których udział ma również Kościół, mnożą się.
Za podjęcie decyzji o wspólnej budowie duchownym przypada spory kawałek inwestycyjnego tortu. I tak np. archidiecezja na Warmii w zamian za udostępnienie dwóch nieruchomości na budowę hotelu, dostanie w zamian 51 proc. udziałów w zyskach.
Kościelne inwestycje deweloperskie, których jest coraz więcej, opisuje ”Rzeczpospolita”. Księża pomysł wejścia do nowego segmentu tłumaczą zwiększonymi wydatkami, związanymi z projektami charytatywnymi, remontami i renowacją obiektów sakralnych, czy „działalnością charyzmatyczną” - prowadzeniem szkół, placówek opiekuńczych czy ośrodków duszpasterskich.
Fundusz Kościelny
Inwestycje budowlane to niejedyne źródło dochodów Kościoła. Lwią część kościelnych pieniędzy stanowi Fundusz Kościelny, czyli pieniądze przeznaczane przez państwo na emerytury i składki zdrowotne duchownych wszystkich wyznań.
W ciągu ostatnich czterech lat dotacje znacznie wzrosły. W porównaniu z rokiem 2014 dzisiejsza kwota wzrosła o ponad 50 proc. Wtedy na fundusz przeznaczano 94 mln rocznie, w tym 2018 r. dotacja wzrosła do 156 mln.