Ponad połowa absolwentów Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie oblała egzamin oficerski kończący dwu- i trzyletnie studia – podaje portal tvn24.pl. Do wyjątkowej sytuacji doszło podczas sprawdzianu wiedzy policyjnej, na którym padły pytania z bazy dostępnej dla kandydatów.
Pogrom w teorii, sukces w praktyce
Z 327 absolwentów szkoły policyjnej w Szczytnie, pisemny egzamin końcowy zdały tylko 143 osoby. To niecałe 44 proc. przystępujących do egzaminu. Co ciekawe, następnego dnia, podczas egzaminu praktycznego, wszystkie 143 osoby przeszły zadania śpiewająco.
Jak zdradzają w rozmowie z portalem anonimowi wykładowcy i pracownicy uczelni, w szkole od lat trwają problemy - dobrzy akademicy rezygnują z pracy, a przerażeni pogromem na sprawdzianie wykładowcy, przepuścili na egzaminie praktycznym wszystkich. – Odchodzą od nas doświadczeni dydaktycy, w szkole króluje patos i ceremonie – mówi z w rozmowie z portalem jeden z wykładowców.
- Przyglądamy się sytuacji w szkole, bo coś źle funkcjonuje, skoro tak wielu nie zdaje, a następnego już wszyscy są genialni. A nastroje na uczelni są od dawna bardzo złe – zdradza oficer Komendy Głównej Policji.
Coraz niższy poziom zrekrutowanych Polska policja przechodzi dość poważny kryzys. W rozmowie z Konradem Bagińskim z INNPoland.pl emerytowany policjant z wieloletnim stażem przyznał, że praca w policji przestaje być atrakcyjna., Z tego powodu zrekrutowani prezentują coraz niższy poziom.
– Nowe nabory to nie są ludzie, którzy marzyli o pracy w policji, ale poszli do firmy, bo nie mieli lepszego wyjścia. Spotkanie rozsądnego, inteligentnego człowieka w tej pracy jest coraz trudniejsze – powiedział.
Aktualizacja
W odpowiedzi na artykuł, otrzymaliśmy oświadczenie od zespołu prasowego Wyższej Szkoły Policyjnej w Szczytnie, którego najważniejsze fragmenty publikujemy poniżej.
- Zmiany kadrowe w Uczelni nie mają wpływu na jakość kształcenia studentów i słuchaczy. Wszystkie przejścia funkcjonariuszy bądź pracowników cywilnych Uczelni na zaopatrzenia emerytalne odbywały się na własną ich prośbę i były podyktowane względami osobistymi. W 2017 r. z Uczelni odeszło 8 osób, a w ich miejsce przyjęto 7, w 2018 r. także odeszło 8 osób, przyjętych zostało 17. W 2019 r. (stan na 1 lipca) odeszły 4 osoby, przyjęto natomiast 5 osób. Powyższe dowodzi, że rotacja kadrowa objęła około 5% kadry dydaktycznej i nie odbiegała od średniej z lat 2007–2016, a nawet latach 2017–2019 kształtowała się na niższym poziomie od średniej z lat ubiegłych - czytamy.
Ponadto, jak zwraca uwagę Szkoła, "od 2017 r. żadna państwowa instytucja kontrolna nie stwierdziła nieprawidłowości dotyczących realizacji projektów naukowych na rzecz bezpieczeństwa i obronności państwa. Dotyczy to zarówno tych realizowanych ze środków krajowych, jak i zagranicznych źródeł pomocowych".