Dlaczego w Polsce spada bezrobocie? Według Mateusza Morawieckiego - dlatego, że nasz kraj "przyciąga wszystkich inwestorów z całego świata". Podczas sobotnich konwencji wyborczych PiS Mateusz Morawiecki stwierdził, że celem PiS-u jest osiągnięcie w Polsce zarobków na europejskim poziomie
Jak tłumaczył premier, bezrobocie w Polsce cały czas spada, ponieważ "przyciągamy wszystkich inwestorów z całego świata".
- To jest część planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, żeby ściągać inwestorów, bo to tworzy miejsca pracy i wypycha w górę wynagrodzenia, też dla młodych ludzi – to jest w rdzeniu naszego planu - stwierdził w Bydgoszczy.
Morawiecki mówił również o tym, że obecnie bezrobocie w Polsce wynosi 5,2-5,3 proc., a według Eurostatu - 3,5 proc.: - Osiągnęliśmy poziom praktycznie prawie pełnego zatrudnienia – powiedział.
Tego samego dnia premier tłumaczył w Toruniu, że "Polacy muszą zarabiać na poziomie europejskim" - i że to jest celem PiS.
PiS chwali się rekordowym bezrobociem
Szacowana przez Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w lipcu br. 5,2 proc. i w porównaniu do czerwca spadła o 0,1 punktu proc. Według minister Bożeny Borys-Szopy, rynek pracy nie był w tak dobrej formie od niemal trzech dekad.
Jest jednak jeden problem: prezentowane wskaźniki dotyczą jedynie bezrobocia rejestrowanego. Nie pokazują więc rzeczywistej skali problemu. Oprócz bezrobotnych, w Polsce mamy również ponad 5 milionów osób nieaktywnych zawodowo.
Gdzie w Polsce zarabia się najlepiej? Najwyższymi zarobkami w Polsce cieszą się mieszkańcy położonego w woj. śląskim Jastrzębia-Zdrój: kwota przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto to 8 121 zł. Na drugim miejscu wśród miast znalazła się Warszawa, w której statystyczne wynagrodzenie to 6 433 zł i jednocześnie 133 proc. średniej krajowej.
Natomiast najniższe średnie wynagrodzenie w grupie miast na prawach powiatu odnotowano w Grudziądzu. Przeciętna pensja w tym mieście to 3 743 zł, co stanowi 77 proc. średniej krajowej.
Na podobnym poziomie kształtowały się zarobki mieszkańców: Piotrkowa Trybunalskiego (3 765 zł), Tarnobrzega (3 808 zł), Przemyśla (3 828 zł) i Nowego Sącza (3 861 zł). Poniżej średniej pensji na poziomie 4000 brutto byli też pracownicy z: Krosna, Białej Podlaskiej, Świętochłowic, Skierniewic i Chełma.