Po locie British Airways dyrektor operacyjna LOT Cabin Crew Katarzyna Richter postanowiła podzielić się swoimi wrażeniami na temat załogi konkurencyjnych linii lotniczych. Problem w tym, że zrobiła to w bardzo niewybrednych słowach i... na swoim publicznym profilu.
- Niewypastowane buty, dziury w rajstopach, opinający się mundur, podwójny podbródek, psujące się i nierówne zęby, fryzura w nieładzie. Jeśli o resztę obowiązków dbają jak o swój wygląd to… nie, nie poddam się efektowi aureoli i nie będę wyciągać wniosków dotyczących kompetencji zawodowych na podstawie wyglądu - taki komentarz można było przeczytać na prywatnym profilu Richter.
Oburzenie w internecie i odpowiedź LOT-u
Wpis dyrektorki LOT-u z tłumaczeniem na angielski zamieścił na swoim fanpage'u bloger i steward A Fly Guy.
- Jestem zdegustowany zachowaniem kogoś, kto pracuje na takiej pozycji w dużej linii lotniczej - skomentował bloger, podkreślając, że Richter nie kryła się specjalnie ze swoim komentarzem. We wpisie użyła bowiem hashtagów #britishairways i #cabincrew.
W komentarzach pojawiła się odpowiedź zamieszczona z oficjalnego profilu LOT-u. Przedstawiciel linii podkreślił w niej, że polityka firmy zabrania zamieszczania komentarzy na temat pracowników innych linii lotniczych i zapewnił, że LOT bada sprawę wpisu Richter.
Sama zainteresowana po nagłośnieniu wpisu usunęła go i zamieściła przeprosiny.