Coraz więcej ludzi kłamie w deklaracjach śmieciowych z obawy przed podwyżkami, jakie gminy już wprowadziły albo szykują na przyszły rok. Skąd te podwyżki?
O olbrzymich podwyżkach odbioru odpadów pisze portal money.pl. Zgłaszają się do niego czytelnicy, którzy są wręcz przerażeni przyszłorocznymi rachunkami.
Jako przykład mogą posłużyć mieszkańcy podwarszawskich miejscowości. W Józefosławiu za odpady zmieszane płaciło się 18 zł od osoby, a w przypadku segregowanych – 9 zł. Ale już od 1 kwietnia opłaty wzrosły trzykrotnie, do odpowiednio 54 zł za odpady zmieszane oraz 27 zł za segregowane. Podobnie jest w wielu innych gminach.
– Przy 4-osobowej rodzinie, która nie segreguje odpadów, miesięczna opłata za wywóz śmieci wzrosła z 72 zł do 216 zł miesięcznie. W skali roku to więcej aż o 1728 zł. Trudno oczekiwać, że mieszkańcy będą składać deklaracje w oparciu o faktyczną liczbę osób. Ludzi po prostu nie stać na uczciwość, muszą kłamać w deklaracjach – pisze inny czytelnik.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zbadał sytuację i okazało się, że zdecydowanie najdrożej jest na Mazowszu. W innych regionach ceny nie poszły w górę aż tak mocno.