Czyżby już za chwilę nasze domowe apteczki miałyby zostać uzupełnione opatrunkami wykonanymi z glonów? Może nie aż tak znów niedługo – ale polscy naukowcy naprawdę pracują nad stworzeniem specjalnego materiału, inspirowanego glonami, który idealnie nadawałby się do aplikowania leków czy kosmetyków.
Okrzemki to niewielkie, jednokomórkowe glony, które występują w środowiskach wodnych na całej kuli ziemskiej. I kiedy mówimy o tym, że są niewielkie, mamy na myśli naprawdę mikroskopijne rozmiary: pancerzyki okrzemek mają średnicę ok. 10 mikrometrów czyli jednej setnej milimetra.
Choć tak mała, powierzchnia pancerzyków jest pofałdowana i pocięta licznymi szczelinami. To właśnie ta cecha fascynuje naukowców i może przyczynić się do opracowania nowego typu materiału.
21 mln zł na badanie okrzemek
Jak tłumaczy w rozmowie z INNPoland.pl prof. Bogusław Buszewski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, mikroorganizmy stanowią bogatą inspirację dla osób tworzących nowe rodzaje materiałów.
- Jednym z najbardziej spektakularnych przykładów są okrzemki z ich fenomenalna zdolnością do syntezy amorficznej krzemionki o złożonej, trójwymiarowej, ażurowej nanostrukturze. Głównymi pierwiastkami budującymi te układy są krzem i tlen – opowiada prof. Buszewski.
Toruński badacz jest kierownikiem projektu BIOG-NET, który otrzymał właśnie prestiżowy grant TEAM-NET Fundacji na rzecz Nauki Polskiej w wysokości 21 mln zł. W projekt zaangażowanych jest aż sześć polskich ośrodków naukowych. Jego cel? Stworzenie nowej generacji nanomateriałów oraz - jak wszystko pójdzie dobrze - wprowadzenie na rynek wykorzystujących produktów. Na przykład, właśnie opatrunków medycznych.
Poprawianie natury
W jaki sposób mielibyśmy jednak przejść od pancerzyków miniaturowych organizmów do wspomnianych już opatrunków medycznych? W ramach projektu badacze planują „ulepszyć” wspomniane pancerzyki na dwa sposoby.
- Chcemy w pewnym sensie poprawić naturę: wprowadzić do materiału inne pierwiastki, takie jak srebro, cynk czy ruten, dzięki czemu możemy np. poprawić ich zdolność pochłaniania substancji – tłumaczy prof. Buszewski.
W planie jest też wykorzystanie pancerzyków okrzemek - tak, aby można było w nich umieścić np. nanocząstki tlenku cynku lub srebra czy inną substancję aktywną, która byłaby powoli uwalniana i oddziaływała na ranę.
Partnerem strategicznym projektu są Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych - nic więc dziwnego, że jako przykład zastosowania badań podawane są właśnie innowacyjne opatrunki. Niekoniecznie będą one jednak wyglądały tak, jak się tego spodziewamy.
- Forma opatrunku, nie ma w tej chwili większego znaczenia: mogą to być plastry, albo też być np. maści czy kremy – podkreśla prof. Buszewski. - Ważne jest, żeby zawierały one substancję leczniczą.
Badacz dodaje, że w dalszej przyszłości przy pomocy nowego materiału można by stworzyć nośniki leków do „zadań specjalnych” - choćby do transportu substancji leczniczej krwiobiegiem w miejsce np. powstawania guza nowotworowego.
Zainteresowanie z zagranicy
Partnerzy przemysłowi projektu na tym etapie są przede wszystkim doradcami. - Żeby ściśle zdefiniować strukturę pancerzyków, musimy znać ich charakterystyki a nade wszystko dokładny kształt w trzech wymiarach. Mamy więc wśród partnerów- przedsiębiorców m.in. firmę zajmującą się drukiem 3D – opowiada szef projektu.
Prace nad nowym materiałem mają na dobre rozpocząć się w październiku, zaplanowane są na trzy lata. Jak podkreśla prof. Buszewski, zainteresowanie projektem jest ogromne. - W naborze na liderów projektu otrzymaliśmy zgłoszenia z całego świata, naprawdę jest z czego wybierać – dodaje.