Firma, która pozwala pracownikom ustalać wysokość ich własnego wynagrodzenia? Trudno uwierzyć w istnienie takich tworów, ale są one jak najbardziej prawdziwe. Co więcej - mają się bardzo dobrze.
Większość z firm oferujących możliwość określenia własnej pensji robi to, aby przyciągnąć do siebie jak najlepszych pracowników. I wygląda na to, że są z tego zadowolone. Jak można dowiedzieć się z portalu BBC, w jednej z nich od czasu wprowadzenia tego systemu pensje wzrosły o 10 proc., jednak równocześnie znacząco spadła rotacja pracowników.
Kontrolują sami pracownicy
Osoby pracujące w tego typu firmach mają dużą dowolność w kształtowaniu swojego wynagrodzenia, jednak decyzji nie podejmują w ciemno. Mają dostęp do danych dotyczących budżetu i kosztu pracy - a w proces decyzyjny zaangażowani są również inni pracownicy, którzy oceniają wnioski.
Charles Towers-Clark, szef firmy Pod Group wspomina w rozmowie z BBC sytuację w której pracowniczka chciała podwyżkę wynoszącą więcej niż warte było jej stanowisko.
– To była jej decyzja, jednak powiedziałem jej "możesz to zrobić, ale jeśli okażesz się nieekonomiczna lub nie da się uzasadnić twojej wartości, może się to skończyć tylko w jeden sposób" – stwierdza. Nietrudno się domyślić, że po tej rozmowie pracowniczka zrewidowała swoje oczekiwania.
Elastyczne godziny pracy w Finlandii Fińscy pracownicy od 2020 r. będą mogli sami zdecydować, kiedy i gdzie będą pracować przez co najmniej 20 godzin w tygodniu. To prawdziwy ukłon w stronę pracowników i lepszego tzw. work-life balance, ale również w kierunku pracodawców – liczne badania pokazują bowiem, że elastyczne godziny pracy zwiększają produktywność i poczucie zadowolenia z pracy, a nawet są skuteczniejsze niż podwyżki.
Dzięki ustawowo przyjętej regule, Finowie będą mogli nie tylko łatwiej dostosować swój grafik do opieki nad dziećmi czy dodatkowych, niezwiązanych z karierą zajęć, ale również kumulować wolne godziny i wykorzystywać je do przedłużenia urlopu.