Firma odpowiedzialna za usługę dzielenia się mieszkaniami i rezerwowania w nich miejsc planuje wejść na giełdę. Jej debiut został zapowiedziany na 2020 rok.
Przychody firmy w drugim kwartale br. osiągnęły miliard dolarów – podaje BBC. Przedstawiciele firmy zapewniają, że już 2017 i 2018 roku odnotowała ona zysk. Nie podają jednak, ile on wyniósł.
Podobne kroki podjęły już w tym roku Uber i Lyft. W obu przypadkach trudno jednak mówić o udanym debiucie giełdowym.
Nieudany debiut Ubera Uber debiutował na giełdzie, a cenę akcji ustalono na 45 dol. co sprawiło, że wyceniany był na astronomiczną kwotę 82,4 mld dol. Firma miała nadzieję zebrać z debiutu 8,1 mld dol. w najgorszym razie.
Wizjonerzy zderzyli się jednak ze ścianą – 7,6 proc. spadku kursu akcji sprawiło, że był to jeden z najgorszych giełdowych debiutów w ciągu ostatnich 25 lat.
Ekonomia współdzielenia to o wiele więcej niż Uber i Airbnb
"Lepiej współdzielić niż posiadać", to współczesna wersja "lepiej dawać niż brać". Ekonomia współdzielenia z dnia na dzień zyskuje na popularności. Ludzie współdzielą mieszkania, samochody, hulajnogi, narzędzia, a w kolejce czekają kolejne pomysły.