Najwyżej 60 proc. głośności, najwyżej godzina dziennie - tak powinno się używać słuchawek dousznych. Przekraczanie tych wartości naprawdę grozi upośledzeniem albo całkowitą utratą słuchu.
Zapewne większość z was na sytuację, gdy próbujecie odciąć się od dźwięków w pracy lub środku transportu. Pogłaśniacie muzykę w telefonie, ale na ekranie wyskakuje komunikat, że przekraczacie zalecany poziom i robicie to na własną odpowiedzialność. Aha, bo grozi to uszkodzeniem słuchu. Większość ludzi nie przejmuje się tym komunikatem i pogłaśnia muzykę. Cóż, to naprawdę grozi uszkodzeniem słuchu.
Jak pisze BusinessInsider.pl jeden na pięciu nastolatków cierpi na niedosłuch spowodowany zbyt dużym hałasem.
Jak słuchawki douszne wpływają na twój słuch?
Laryngolog William H. Shapiro wyjaśnia, że ludzie często używają dousznych słuchawek nieprawidłowo - ustawiają za dużą głośność. Im słuchawka znajduje się bliżej bębenka, tym większe jest ciśnienie akustyczne, które może uszkodzić słuch.
Najbardziej narażeni są młodzi ludzie, którzy słuchają głośnej muzyki przez tzw. słuchawki douszne – wkładane bezpośrednio do małżowiny. Lekarze alarmują: to trwale uszkadza słuch!
Przyjmuje się, że dopuszczalna norma poziomu hałasu dla człowieka to 95 decybeli. To sporo, tymczasem słuchawki dokanałowe mogą przekroczyć wartość 100 dB.
Jak informuje serwis Huffington Post, pewien audiolog z Uniwersytetu Stanowego Wichita postanowił sprawdzić, jak głośno jego studenci słuchają muzyki. Okazało się, że większość z nich odsłuchiwała ulubione piosenki na poziomie 110-120 decybeli, czyli znacznie powyżej zalecanego poziomu głośności.
Na takim poziomie hałas może spowodować ubytek słuchu po zaledwie godzinie i 15 minutach. Według badań opublikowanych w The Journal of American Medical Association liczba nastolatków z ubytkiem słuchu wzrosła o aż 33 proc. od 1994 r.
Początkowo uszkodzenie słuchu objawia się szmerami usznymi, które spowodowane są nieprawidłowym zachowywaniem się uszkodzonych komórek słuchowych. Dopiero później następuje wyraźne upośledzenie ostrości słyszenia. A objawy są często ignorowane.
Na początku człowiek ma problem ze słyszeniem na częstotliwościach wysokich, na co zwykle i tak nie zwracamy uwagi. Później pojawić się mogą nawet problemy ze słyszeniem mowy – pisze Fakt.pl.
Wiele osób słucha muzyki bardzo głośno, gdyż chcą w ten sposób zagłuszyć szum otoczenia. To zrozumiałe, bo fajniej słucha się muzyki, niż gadających nad głową osób albo szumu autobusu czy pociągu. Jednak słuchawki douszne najlepiej ustawić na 60 proc. głośności i nie korzystać z nich więcej niż przez godzinę dziennie.