Egzemplarz Lotus Espirit, który występował w podwodnych scenach filmu "Szpieg, który mnie kochał", amerykańskie małżeństwo zakupiło za 100 dolarów.
Egzemplarz Lotus Espirit, który występował w podwodnych scenach filmu "Szpieg, który mnie kochał", amerykańskie małżeństwo zakupiło za 100 dolarów. Fot. flickr.com / sv1ambo / CC BY 2.0

To się nazywa mieć szczęście. Amerykańskie małżeństwo pod koniec lat 80. przez przypadek weszło w posiadanie legendarnego superauta Lotus Esprit, które występowało w filmie o Jamesie Bondzie "Szpieg, który mnie kochał" z 1977 roku. Po latach odkupił je pewien zagorzały fan bondowskich filmów imieniem Elon. Za niemal milion dolarów.

REKLAMA
W 1989 r. para z Long Island w stanie Nowy Jork kupiła na tzw. ślepej aukcji powierzchnię magazynową, do której nikt się nie przyznawał. W pomieszczeniu, za które zapłacili ok. 100 dolarów, znaleźli samochód Lotus Espirit. A konkretnie: samochód Lotus Espirit, który występował w filmie "Szpieg, który mnie kochał". Jedyny egzemplarz, który używany był w scenach kręconych pod wodą.
Jak pisze serwis CNBC, nowi właściciele auta początkowo nie zdawali sobie sprawy z tego, co właśnie kupili. Ba, pierwszy film o Bondzie obejrzeli dopiero po tym, kiedy ich w tej kwestii uświadomiono.
Przez ponad 20 lat samochód był okazyjnie wypożyczany na wystawy – aż do 2013 r., kiedy to anonimowy nabywca kupił go na aukcji za 997 tys. dolarów. Tym nabywcą był Elon Musk. Auto z z kolei posłużyło mu za inspirację dla zaprezentowanej niedawno elektrycznej ciężarówki Cybertruck.
logo
Cybertruck Tesli został zainspirowany m.in. filmami o Jamesie Bondzie. Fot. Tesla
Elektryczna ciężarówka Tesli
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, zaprezentowany pod koniec listopada Cybertruck Tesli ma być pierwszą całkowicie elektryczną ciężarówką dostępną w Stanach Zjednoczonych. Co więcej, jest wykonany ze stali nierdzewnej i posiada zbrojne, pancerne okna.
Okna te co prawda zostały podczas pokazu rozbite, jednak nie zaszkodziło to popularności pojazdu. Jak zdradził kilka dni później Musk, w ciągu kilku pierwszych dni zamówiono 146 tys. egzemplarzy samochodu.