Mówi, uśmiecha się, odpowiada na twoje pytania. I wygląda zupełnie jak Arnold Schwarzenegger w "Terminatorze". Na targach CES była możliwość spotkania się twarzą w twarz z robotem stworzonym przez rosyjską firmę Promobot.
Na targach, na których jedną z głośniejszych premier był fantastycznie odwzorowany sztuczny człowiek, łatwo zapomnieć o tym, że stworzenie jak najbliższej imitacji człowieka to bardzo trudna sprawa – a jeszcze trudniejsza gdy spróbuje się to zrobić w świecie materialnym.
W Las Vegas mieliśmy okazję przekonać się jak to wszystko wygląda kiedy imitacja do końca nie wyjdzie. Rosyjska firma Promobot (to ci, których robot na CES 2019 zderzył się z autonomiczną Teslą) prezentowała tam humanoidalnego asystenta Robo-C. A żeby pokazać, na co ich technologię stać, dali mu twarz starego dobrego Arniego.
Humanoidalny asystent dla firm
Reklamowany produkt ma być asystentem biurowym, który może rozmawiać z ludźmi i pomagać im podłączać się do różnych gadżetów. I rzeczywiście: robotyczny Schwarzenegger rozmawia. Charakterystycznym głosem odpowiada na pytanie o imię i to, skąd pochodzi. Można nawet spróbować zadać mu pytanie bardziej filozoficzne i dowiedzieć się, co sądzi o ludzkości.
W zależności od wybranego modelu, zainstalowanie Terminatora w waszym biurze kosztować będzie pomiędzy 25 tys. dolarów a 50 tys. O zatrudnienie androida z Promobota pokusił się kilka miesięcy temu rosyjski kanał Rossija24, gdzie robot zadebiutował jako prezenter wiadomości.