W wyniku omyłkowej przeceny telewizorów z 399 euro na 30,99 euro tłumy zainteresowanych zakupem klientów szturmem wzięły Geant Casino we francuskim Montpellier. Sklep został zamknięty i musiała interweniować policja.
Jak podaje BBC, klienci tłumnie opanowali wszystkie stanowiska kasowe, a poproszeni o opuszczenie sklepu odmówili, za nic mając wyjaśnienia kierownictwa o pomyłce. W wyniku impasu na linii klient-sklep, menedżerowie postanowili wezwać policję. Sytuacja nie uległa znaczącej poprawie nawet po zjawieniu się stróżów prawa.
Klienci z największą żyłką do interesów upchnęli w koszykach po cztery lub nawet pięć telewizorów. Ci najbardziej krewcy opuścili sklep dopiero godzinę po planowym zamknięciu. Na poniższych tweetach widać, jak poważna w pewnym momencie była cała sytuacja.
W polskim systemie prawnym taka pomyłka może słono kosztować, ponieważ oferta jest na ogół wiążąca, a zatem wszyscy łowcy okazji w takich sytuacjach mają prawdziwe żniwa.
Jak podaje francuska telewizja BFM, zgodnie z miejscowym prawem kasjerzy nie mogą odmówić sprzedaży zgodnie z ceną zawartą na etykiecie.