Minister finansów Tadeusz Kościński jest posiadaczem m.in. wartych 1,4 mln zł akcji Santander Bank Polska. Choć deklaruje, że nie zamierza dokonywać żadnych transakcji, budzi to spore wątpliwości związane z potencjalnym konfliktem interesów.
Jak pisze środowy "Dziennik Gazeta Prawna", w skład wartego ponad 3,5 mln zł majątku aktualnego szefa resortu finansów wchodzi m.in. portfel inwestycyjny złożony z akcji spółek notowanych na giełdzie, obligacji oraz funduszy inwestycyjnych typu ETF.
Wątpliwości "DGP" budzi posiadanie przez Kościńskiego akcji sześciu banków: ING Banku Śląskiego, Getin Noble Banku, mBanku, Banku Pekao, PKO BP i Santander Bank Polska. Zwłaszcza w przypadku tego ostatniego kwota jest spora: znajdujące się w posiadaniu ministra akcje dawnego BZ WBK warte są bowiem ok. 1,4 mln zł.
Ministerstwo Finansów i banki
Tymczasem to właśnie resort finansów, na którego czele stoi Kociński, tworzy regulacje dotyczące funkcjonowania rynku finansowego, minister finansów ma też swojego przedstawiciela w Komisji Nadzoru Finansowego oraz nadzoruje Bankowy Fundusz Gwarancyjny (w mocy tej instytucji jest m.in. przeprowadzanie procesu przymusowej restrukturyzacji banków). Ponadto minister należy do Komitetu Stabilności Finansowej, którego rekomendacje wypływają na giełdową wycenę banków.
Łatwo zauważyć tutaj szereg możliwych konfliktów interesów – Kościński raczej nie planuje jednak sprzedaży akcji banków. Zamiast tego, jak zapewnia biuro prasowe MF, minister "złożył zobowiązanie do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek transakcji".
Sytuacja, w której aktualny minister finansów był równocześnie akcjonariuszem banku, nie pojawia się zresztą w rządzie PiS po raz pierwszy. Mateusz Morawiecki pozbył się wartych 5 mln zł akcji BZ WBK dopiero w grudniu 2017 r., kiedy został powołany na premiera.
Znajomy Morawieckiego z WBK
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Tadeusz Kościński jest drugim – po Mateuszu Morawieckim – najbogatszym członkiem aktualnej Rady Ministrów. Według oświadczenia majątkowego premiera, w listopadzie 2019 r. dysponował on majątkiem 5,1 mln zł oraz posiadał kilka nieruchomości.
Premier Morawiecki i minister Kościński znają się jeszcze z czasów pracy w Banku Zachodnim WBK, którego Morawiecki był wieloletnim prezesem. To w tamtym okresie współpracy szef resortu finansów miał pozyskać zaufanie obecnego premiera.
Pożyczka na sto lat
Najbardziej chyba zadziwiającym pomysłem, który od początku urzędowania przedstawił Tadeusz Kościński jest idea zachęcenia Polaków do wyłożenia pieniędzy na swoje państwo w formie... stuletnich obligacji.
Jak zauważył, krajanie znad Wisły trzymają w gotówce około 220 mld złotych, przez co środki nie pracują dla gospodarki tak efektywnie, jakby mogły. Co więcej, nowe obligacje skarbowe miałyby nie być oprocentowane. Jednak jak wskazał minister, brak zarobku nie odstraszałby inwestorów, ponieważ byłyby to obligacje, które dają inne możliwości, np. wygraną „ciekawej, atrakcyjnej nagrody” podczas organizowanej przez resort loterii.